Miał zaledwie 12 lat, gdy odszedł Michael Jackson. Dla całego świata król popu, a dla niego po prostu tata. Prince Jackson pierwszy raz od śmierci ojca udzielił wywiadu.
Paparazzi towarzyszyli jego rodzinie od zawsze. Jednak dopiero w wieku szkolnym Prince zrozumiał, jak sławny jest jego ojciec. – Kiedy miałem dziesięć, czy jedenaście lat, obejrzałem nagranie z koncertu ojca. Występował na otwartej scenie, przed morzem ludzi. Niektórzy mdleli na jego widok. Zapytałem go wtedy: „Dlaczego ludzie mdleją? Ja widzę cię codziennie i nie mdleję”. Wtedy chyba zrozumiałem, że ludzie naprawdę go kochają – wspomina syn gwiazdora w wywiadzie dla stacji Fox Soul.
Syn Michaela Jacksona w pierwszym wywiadzie: Nie mam głosu, bycie artystą nie dla mnie
Podobnie jak jego sławny ojciec, młody Jackson udziela się charytatywnie. Pracuje w fundacji, która pomaga młodzieży, prowadząc kursy edukacyjne i rozdając posiłki potrzebującym. – Mam nadzieję, że tata byłby dumny z naszej dotychczasowej pracy – mówi. Prince Jackson unika świata show-biznesu i przyznaje, że nie nadaje się na scenę.
– Gdybym pomyślał o byciu artystą, moja rodzina byłaby ze mną bardzo szczera i powiedziałaby, że to nie dla mnie. Nie mam głosu do śpiewania i zajęło mi trochę czasu, zanim nauczyłem się, czym jest rytm, ale przynajmniej go opanowałem – śmieje się syn Jacksona. – Po prostu nie umiem tańczyć – dodaje.
Prince Jackson dziś ma 24 lata, skończył studia i pasjonuje się światem filmu. Jednak mimo tego, że jest dorosły, to brakuje mu ojca każdego dnia. – Im jestem starszy, tym więcej mam okazji, aby powiedzieć o mądrości, jaką przekazał nam ojciec. W miarę dojrzewania stałem się za to wdzięczny. Z roku na rok coraz bardziej to doceniam i coraz bardziej za nim tęsknię, bo to był po prostu mój ojciec –przyznaje.
Czytaj też:
22-letnia córka Michaela Jacksona zagrała Jezusa w filmie. Powstała petycja o zablokowanie produkcji