Joanna Jędrzejczyk poinformowała w mediach społecznościowych, że już wkrótce pojawi się jako jurorka w nowym programie TVP. Na sportsmenkę wylała się fala hejtu. Krytyka była tak duża, że pięściarka usunęła wpis. Udział celebrytów, artystów i sportowców w programach telewizji publicznej w ostrych słowach skomentowała Kinga Rusin. „Jeżeli oddajecie swoje nazwisko i twarz kłamcom i manipulatorom, to się z nimi sklejacie” – oceniła była prowadząca „Dzień dobry TVN”.
Rusin o „goebbelsowskiej propagandzie »Wiadomości«”
Dziennikarka za pośrednictwem mediów społecznościowych zwróciła się z bezpośrednim apelem do znanych osób, które angażują się w programy telewizji publicznej. „Do tych, którzy decydują się brać udział w programach TVP, bo »to przecież tylko rozrywka«. Tak uwiarygadnia się ściek jako źródlaną wodę. Rozrywka w TVP służy przyciągnięciu przed telewizory ludzi, którzy z rozpędu obejrzą później właśnie taką quasi goebbelsowską propagandę »Wiadomości« czy innych pseudo publicystycznych „programów”” – komentowała.
„Konstytucja, sądy, media - to cele każdej autorytarnej władzy”
Kinga Rusin stwierdziła również, że swoje słowa kieruje wyłącznie do osób, które stać na możliwość rezygnacji z udziału w programach telewizji publicznej i jest w stanie wybaczyć współpracę w TVP tym celebrytom, którzy mają bardzo poważne problemy finansowe. „Sprawa jest oczywista i protest też. Konstytucja, sądy, media - to cele każdej autorytarnej władzy. Na naszych oczach od 5 lat, po kolei, atakowane są filary wolnego, praworządnego państwa. Pięć lat a co poniektórzy dopiero teraz się »obudzili« i publicznie »przemówili« o wolności. Inni zaś jeszcze ciągle śpią albo udają, że nie widzą i nie słyszą, byle nie stracić” - dodawała.
Czytaj też:
„Królowe życia” TTV. Przedstawiamy uczestników dziesiątego sezonu programu