Netflix od czasu do czasu publikował zdjęcia z planu „The Crown”, stopniowo budując napięcie wśród widzów. Ci od połowy listopada mogą już oglądać serial o brytyjskiej rodzinie królewskiej, a co bardziej dociekliwi otrzymują możliwość „zajrzenia” na plan produkcji. Wszystko za sprawą fotografii, jakie w sieci zamieszczali twórcy i aktorzy.
Na zdjęciach udostępnionych na Instagramie widać, że na planie serialu panowała przyjacielska i radosna atmosfera. Aktorzy najwyraźniej świetnie bawili się przy kolejnych ujęciach i z dumą prezentowali efekty swojej pracy w mediach społecznościowych. Fotografiami podzieliła się m.in. Emma Corrin, która wcieliła się w księżną Dianę.
„The Crown” to fikcja? Takich oznaczeń chce rząd
Czwarty sezon serialu „The Crown” miał swoją premierę jakiś czas temu, ale produkcja wciąż wzbudza kontrowersje. – To pięknie wyprodukowane dzieło fabularnie, więc podobnie jak w przypadku innych produkcji telewizyjnych, Netflix powinien od samego początku twierdzić, że takim właśnie jest – powiedział Oliver Dowden.
Minister kultury, mediów i sportu ocenił także, że pokolenie widzów, które nie było świadkiem wydarzeń przedstawianych w serialu, może „pomylić fikcję z faktami”. Zapowiedział również wystosowanie pisma do Netfliksa z prośbą o dodanie na początku każdego odcinka informacji o tym, że przedstawia on fikcyjne zdarzenia.
Do zarzutów ze strony ministra odniósł się Peter Morgan, główny scenarzysta serialu. Filmowiec tłumaczył na przykładzie ostatniego listu, który książę Karol otrzymał od lorda Mountbattena, w jaki sposób powstała fabuła produkcji.
Czytaj też:
Brytyjski rząd chce ostrzeżeń, że „The Crown” to fikcja. Co na to producent serialu?
Zdjęcia z planu „The Crown”. Tak wyglądała praca nad serialem