Małgorzata Potocka ukończyła szkołę baletową i jest twórczynią teatru kabaretowo-rewiowego Sabat. Czterokrotnie wychodziła za mąż, a od 2009 do 2015 roku była związana z Janem Nowickim. Teraz w rozmowie z „Super Expressem” opowiedziała o tym, jak przechodzi zakażenie koronawirusem. Okazało się, że zaraziła ją jedna z tancerek, która brała udział w próbie przed spektaklem „Broadway-Warszawa”.
Właścicielka Sabatu trafiła do szpitala, ponieważ miała problemy z oddychaniem. – Trzeci tydzień jestem w szpitalu i boję się o swoje życie, boję się, że przestanę oddychać. Czuję się strasznie, kaszel mnie dusi, jestem podłączona pod tlen. Dostaję leki, kroplówki – powiedziała w rozmowie z „SE”.
Była żona Nowickiego od lata zmaga się z problemami zdrowotnymi. Pięć lat temu miała wstawianą nową zastawkę aortalną, przez co jest narażona na groźniejszy przebieg choroby. – Boję się, że moje serce przestanie bić, bo jest sztucznie utrzymywane przy życiu – stwierdziła. Jednocześnie wyraziła nadzieję, że uda jej się pokonać COVID-19 i wyjść ze szpitala. – Wierzę, że wyzdrowieję i będę mogła zrobić premierę w teatrze, którą miałam zaplanowaną – podsumowała.
Czytaj też:
Mamy już ponad 400 tys. przypadków koronawirusa w Polsce. Są najnowsze dane