– Chciałem wam przekazać aktualizację na temat tego, co działo się u mnie przez ostanie 2,5 do 3 ostatnich tygodni. Tak więc: moja żona Lauren oraz moje dwie córeczki i ja dowiedzieliśmy się o pozytywnym wyniku testu na koronawirusa – ogłosił The Rock w nagraniu zamieszczonym na Instagramie w środę 2 września.
The Rock: COVID-19 różni się od innych życiowych nieszczęść
– Mogę wam powiedzieć, że był to jeden z najbardziej wymagających i trudnych momentów, jakie musieliśmy przeżyć jako rodzina, a także dla mnie osobiście. A przecież przechodziłem przez grubsze sprawy w przeszłości – zwracał uwagę. – Zdiagnozowanie COVID-19 zdecydowanie różni się od radzenia sobie z nieciekawymi kontuzjami, bycia eksmitowanym czy bycia bankrutem – z czym mierzyłem się więcej niż kilka razy – podkreślał aktor.
Dwayne Johnson: Dzięki Bogu jesteśmy zdrowi
Na szczęście The Rock i jego rodzina okres izolacji i zakażenia koronawirusem mają już za sobą. – Chciałbym, żebym to tylko ja miał koronawirusa, ale tak nie było. Miała go cała moja rodzina, co było prawdziwym kopniakiem w podbrzusze. Ale jestem szczęśliwy mogąc przekazać wam, że moja rodzina ma się dobrze. Wychodzimy z koronawirusa, jesteśmy po drugiej stronie tej sprawy. Nie obejmuje nas już kwarantanna i dzięki Bogu jesteśmy zdrowi – zapewniał.
Dwayne Johnson: Noście maseczki
The Rock nie dzielił się swoją historią jedynie dla samej opowieści. Zaapelował do wszystkich fanów, by nosili maski do końca pandemii. Skrytykował polityków, którzy wykorzystują ten temat, by zdobywać kolejnych wyborców. – Zakładajcie swoje maseczki. To odpowiednia i odpowiedzialna sprawa. Nie tylko dla was i waszej rodziny, ale także dla innych ludzi – podkreślał.
Czytaj też:
Ile zarobił Dwayne „The Rock” Johnson? Właśnie został najlepiej opłacanym aktorem świataCzytaj też:
Megagwiazda kina – „The Rock” – kupiła sobie futbolową ligęCzytaj też:
Dwayne „The Rock” Johnson został najlepiej opłacaną gwiazdą na Instagramie