Maciej Stuhr dostaje nienawistne SMS-y na temat ojca. „Niech zdycha”

Maciej Stuhr dostaje nienawistne SMS-y na temat ojca. „Niech zdycha”

Jerzy Stuhr i Maciej Stuhr
Jerzy Stuhr i Maciej Stuhr Źródło: Instagram / maciej_stuhr
Jerzy Stuhr od kilku dni przebywa w szpitalu, a jego stan jest określany jako ciężki. O komentarz w sprawie poproszono Krystynę Jandę, która pozostaje w kontakcie z rodziną aktora. Jak podkreśliła, Maciej Stuhr dostaje wiele nienawistnych wiadomości na temat ojca.

Jerzy Stuhr znajduje się obecnie w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Doznał udaru, więc jego stan lekarze wciąż określają jako ciężki. Aktor miał jednak odzyskać mowę i choć w ograniczonym stopniu, ma kontakt z najbliższymi oraz medykami. „GW” pisze też, że wypowiadanie zdań przychodzi mu z wielkim trudem. Lekarze podkreślają, że w pierwszych dniach po udarze trudno jest przedstawić rokowania na przyszłość. Choroba może mieć bowiem zmienny przebieg.

„Co to za okrutnicy?”

Krystyna Janda w rozmowie z Onetem przyznała, że wiadomość o tym, że Stuhr trafił do szpitala, zasmuciła środowisko aktorskie. – Martwiliśmy się wszyscy – przyznała dodając, że aktor już następnego dnia zadzwonił do domu. – A dzisiaj przysłał do mnie SMS-a – zdradziła. Stuhr napisał w nim, że „zrobił pierwszy spacer korytarzem szpitala”.

Z relacji aktorki wynika, że rodzina Stuhrów dostaje nienawistne wiadomości. Maciej Stuhr zaczął otrzymywać SMS-y o treści: „Niech zdechnie” oraz „Umrze ci ojciec”. – To jest straszne. Co to jest za naród? Co to są za ludzie? Co to za okrutnicy, bez uczuć i honoru? Nie mogę tego zrozumieć – stwierdziła. Dodała, że ludzie odbierający SMS-y i telefony w imieniu rodziny Stuhrów „są wstrząśnięci”. – To jest czyste zło – dodała.

Stan zdrowia Jerzego Stuhra

Jerzy Stuhr przed kilkoma laty przeszedł zawał serca. Dziewięć lat temu zmagał się z nowotworem krtani. Gdy wyzdrowiał, aktywnie zaczął pomagać innym pacjentom onkologicznym. W ostatnim czasie aktor przygotowywał się do powrotu na deski teatru. Jego zawodowe plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa. Jak podała Wirtualna Polska, w nocy z niedzieli na poniedziałek 13 lipca Jerzy Stuhr trafił do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Informację potwierdził jeden z jego przyjaciół – Jerzy Radziwiłowicz. – Przed chwilą do mnie dotarła informacja, ze Jerzy Stuhr trafił do szpitala, ale nic więcej nie wiem – powiedział.

Aktor spędzał weekend na Podhalu, a do szpitala został przewieziony z Nowego Targu. Jak podawała „Gazeta Wyborcza”, powołując się na informację od żony aktora – Barbary, Jerzy Stuhr trafił do szpitala w związku z podejrzeniem udaru mózgu. Taką informację podało również Radio Zet. W rozmowie z rozgłośnią Maciej Stuhr przekazał jednak dobre wieści. Powiedział, że jego tata powoli dochodzi do siebie. Podkreślił także, że zarówno aktor, jak i jego bliscy, potrzebują teraz spokoju.

Czytaj też:
Jacek Poniedziałek skrytykował Andrzeja Dudę. „Żałosny, nadęty klaun”

Źródło: Onet.pl