Shane Dawson publikuje na YouTube od 2008 roku i do tej pory uważany był za „króla” platformy. Zaczynając swoją karierę na platformie tworzył filmiki w konwencji komediowej, jednak od kilku lat zajmuje się przygotowywaniem całych serii dokumentalnych opowiadających o życiu innych znanych youtuberów czy popularnych lub mniej teoriach spiskowych. Stworzył między innymi cykle o youtuberach takich jak: Graveyard Girl (Bunny Meyer), Jeffree Star, Jake Paul czy Tana Mongeau. Jego serie były bardzo popularne na YouTube – niektóre z filmików zebrały prawie 50 mln odtworzeń.
Żarty z pedofilii, rasizm, seksualizacja dzieci
Teraz wszystkie przychody z wrzuconych przez niego filmów, zostały wstrzymane przez władze YouTube'a, co oznacza, że 31-latek nie będzie na nich zarabiał. Władze platformy zdecydowały się na ten krok po tym, jak media społecznościowe zalały wycinki ze starych nagrań Shane'a Dawsona – youtubera oskarżono o rasizm, niewłaściwe zachowania w stosunku do małych dzieci, żarty z pedofilii i inne. Oliwy do ognia dodało nagranie, na którym Dawson zachowuje się w niestosowny sposób, seksualizując młodą, 11-letnią wówczas Willow Smith, poprzez zachowywanie się w nieodpowiedni sposób przy jej plakacie. Gdy nagranie (które wciąż było dostępne na YouTube) wrzucone zostało na Twittera, zareagowała na nie zarówno matka Smith Jade'a Pinkett Smith jak i brat dziewczyny Jaden Smith, pisząc o seksualizacji ich bliskiej.
YouTube zdemonetyzował na czas nieokreślony wszystkie kanały Shane'a Dawsona – Shane (22,5 miliona subskrybentów), Shane Dawson TV (8,4 miliona subskrybentów) i Shane Glossin (3,7 miliona subskrybentów).
Dawson przeprasza
Shane Dawson stworzył co prawda wideo, w którym przeprasza za swoje zachowanie sprzed kilkunastu lat, jednak gorszących materiałów na Twitterze było na tyle dużo, że wydaje się, iż jego fani i inne zainteresowane sprawą strony, nie przyjęły tego jako wystarczającego wyjaśnienia. Film „Taking Accountability” obejrzało do tej pory ponad 12 mln ludzi, z czego 572 tys. dodało przy nim kciuki w górę, a 401 tys. kciuki w dół.
Czytaj też:
Filmy „coming of age”, które warto obejrzeć. Lista ponad 20 produkcji