Dziennikarze portalu Onet.pl dotarli do listu wysłanego przez bp Edwarda Janiaka. Duchowny pisze w nim, że prymas Wojciech Polak dzień przed premierą filmu Sekielskich spotkał się z nimi, a następnie zlecił prawnikom Kurii Gnieźnieńskiej przygotowanie jego stanowiska w sprawie. „Jest to kompromitujące, że ks. Prymas w dzień przed uroczystością 100-lecia urodzin św. Jana Pawła II podaje wiadomość, atakującą moją osobę jako bym miał ukrywać księdza pedofila” – cytuje portal.
Według biskupa, Fundacja Świętego Józefa, niosąca pomoc ofiarom pedofilii, została powołana wbrew woli hierarchów kościelnych. „Jestem 24 lata biskupem i nigdy wbrew tajnemu głosowaniu, gdzie wynik był negatywny, nie zmieniono decyzji na pozytywny. Tym razem było inaczej” – czytamy. Według Janiaka miało to się stać przez słowa Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego KEP, który stwierdził, że „trzeba uniknąć sytuacji” skompromitowania Ks. Prymasa Polaka.
Janiak pisze, że prymas Polak wydał wyrok na biskupa diecezjalnego i nie skonfrontował informacji zawartych w filmie Sekielskich z krokami podjętymi przez diecezję kaliską. Zarzuca mu ponadto, że wydał plakaty za pieniądze Fundacji.
Cały list przeczytać można na portalu Onet.pl.
Czytaj też:
Po latach poszukiwań, Ariana Grande znalazła swój wymarzony dom. Tak będzie mieszkać