Pierwszym zadaniem drugiego odcinka programu „Agent-Gwiazdy” było przepłynięcie około stu metrów do brzegu bezludnej wyspy. Tam uczestnicy mieli znaleźć wskazówkę i wrócić na łódź. Na początek widzowie zobaczyli poczynania Rafała Jonkisza i Krystyny Czubówny. Popularna prezenterka i lektorka wprawdzie miała na sobie piankę i kamizelkę ratunkową, ale zadanie i tak okazało się dla niej niemożliwe do zrealizowania. Najpierw w holowaniu Czubówny pomagał Jonkisz. – Była cała blada. Wyglądała, jakby prawie wyzionęła ducha – powiedział celebryta. – Jestem sportowcem, ale tamta sytuacja mnie zaskoczyła. Starałem się jej jak najbardziej pomóc – mówił cytowany przez „Super Express”.
Gołota pomógł, Koterski ma wyrzuty sumienia
Na pomoc Czubównie ruszył także Andrzej Gołota. Były bokser pomógł prezenterce w powrocie na łódź, co docenili inni uczestnicy programu. Lektorka trafiła do szpitala, gdzie przeszła badania. Zalecono jej odpoczynek i unikanie stresu, a Kinga Rusin poinformowała później o odejściu Czubówny z programu. – Krystyna mówiła, że to zrobiła dla nas. To jest piękne. Przepiękne. Ale z drugiej strony kompletnie nieodpowiedzialne. Mam do siebie żal, że jakoś nie zainterweniowałem – skomentował zajście Michał Koterski.
instagramCzytaj też:
„Milionerzy”. Uczestnicy polegli na pytaniach o Rów Mariański i siedzibę prezydenta