W rozmowie z Wirtualną Polską Sean Bean poinformował, że w serialu „Broken” gra właśnie księdza. – Rozwijanie tej postaci było wspaniałym doświadczeniem. Poznawanie, kim jest. Dowiadywanie się o jego marzeniach, lękach, przemyśleniach, demonach i walce, którą toczy sam ze sobą. To była bardzo satysfakcjonująca praca. Zapamiętam tę rolę na zawsze. Chyba jest najlepszą, jaką do tej pory grałem – zaznaczył.
Pytany o film „Kler” Wojciecha Smarzowskiego, Sean Bean stwierdził, że „niestety go nie oglądał”, ale „widział reklamy”. – Słyszałem też, że ludzie o nim mówią. I to bardzo pozytywnie. Podobno to świetny dramat. Słyszałem też, że mocno wstrząsnął ludźmi tu, w Polsce – mówił aktor.
Sean Bean zdradził, że nie jest to jego pierwsza wizyta w Polsce. – Byłem tu już kilka razy. Ostatnio w Krakowie odwiedzałem przyjaciół. Padał śnieg, zwiedzaliśmy klasztor, atmosfera była niesamowita. Ale nigdy wcześniej nie byłem w Warszawie. Znam trochę historię tego miasta i podziwiam odwagę jego mieszkańców. Cieszę się, że tu jestem – podkreślił.
Czytaj też:
Pawłowicz skomentowała spotkanie Tuska z liderem U2. „Jakiś Bono z proafrykańskiej partii JUTU”