Gwiazdor TVN-u gorzko podsumował pracę w stacji. „Tam nic mnie nie czekało”

Gwiazdor TVN-u gorzko podsumował pracę w stacji. „Tam nic mnie nie czekało”

Robert Stockinger
Robert Stockinger Źródło: Newspix.pl / TEDI
Robert Stockinger zdobył się na szczere wyznanie. Zdradził, że TVN nie oferował mu żadnych możliwości rozwoju.

Kiedy kilka miesięcy temu media obiegła informacja, że Robert Stockinger po kilkunastu latach odchodzi z TVN-u, wiele osób było w szoku. Szybko okazało się jednak, że prezenter nie zrezygnował z telewizyjnej kariery, lecz zmienił stację na TVP. Teraz z kolei udzielił wywiadu, w którym wrócił wspomnieniami do czasów wcześniejszego zatrudnienia.

Robert Stockinger o pracy w TVN

W styczniu tego roku Robert Stockinger w swoich mediach społecznościowych oficjalnie pożegnał się z „Dzień Dobry TVN”. W swoim wpisie podkreślał jednak, że nie żegna się z ludźmi, a jedynie z miejscem pracy, ponieważ przyjaźnie, które tam nawiązał, „zabiera ze sobą”. Niedługo później ujawniono, że prezenter przeszedł do konkurencji, czyli do Telewizji Polskiej, gdzie aktualnie prowadzi „Pytanie na śniadanie” w duecie z Joanną Górską.

Wiadomo, że dziennikarz jest niezwykle zadowolony ze swojego nowego stanowiska. – Robię to, co chciałem robić i co w pewien sposób robiłem od wielu lat, ale w trochę innym miejscu. Czuję się świetnie i naprawdę jestem zadowolony – mówił w rozmowie z TVP. Natomiast podczas jednego z niedawnych eventów Robert Stockinger udzielił wywiadu serwisowi „Plejada”, w którym szczerze odpowiedział na pytania dotyczącego jego byłego miejsca zatrudnienia. W trakcie rozmowy nie gryzł się w język.

– Nie jest to żadna tajemnica, że przez trzynaście lat byłem w tej stacji i zrobiłem tam wszystko, co można było zrobić, jeśli się przechodzi od pozycji stażysty, a nie jako gwiazda czy rozpoznawalna osoba, dziennikarz czy prowadzący. Ja przyszedłem jako stażysta i uważam, że przez tą 13-letnią drogę doszedłem do końca, do mety – zaczął swoją wypowiedź.

– Wszystko, co mogłem zrobić, czyli jedenaście razy poprowadzić „Dzień Dobry TVN”, to jest wszystko, co najlepsze tam mogło mnie spotkać, a ja miałem ochotę się rozwijać. Tam nic więcej mnie już nie czekało – gorzko podsumował.

Czytaj też:
Wpadka w „Dzień Dobry TVN”. Wspomnieli o „Pytaniu na śniadanie”
Czytaj też:
Anna Popek ujawniła szokujące kulisy zwolnienia z TVP. „Moja koleżanka dostała ataku”

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Plejada