Piotr Kraśko nie wziął udziału w marszu 4 czerwca. Zdradził, dlaczego

Piotr Kraśko nie wziął udziału w marszu 4 czerwca. Zdradził, dlaczego

Piotr Kraśko
Piotr Kraśko Źródło: Instagram / p_krasko
Do udziału w wielkim marszu 4 czerwca zachęcało wiele gwiazd. Piotr Kraśko przyznał, że on nie tylko nie pojawił się na wydarzeniu, ale też nikogo nie wzywał, by stawił się na przemarszu.

4 czerwca 2023 roku odbył się wielki marsz. To 34. rocznica wolnych wyborów, w których zwyciężyła Solidarność. Wydarzenie jest też odpowiedzią na ustawę, która niedawno została podpisana przez Andrzeja Dudę tzw. „Lex Tusk”.

Wielki marsz 4 marca

Andrzej Duda ogłosił, że podpisany przez niego dokument umożliwia powołanie komisji ds. rosyjskich wpływów. Wprowadzenie w życie wspomnianej ustawy łączy się z organizacją marszu. Wydarzenie zaplanowane jest na niedzielę 4 marca 2023 roku. Przemarsz to inicjatywa Donalda Tuska. Polityk wezwał Polaków, by przyjechali do stolicy i wzięli udział w marszu w rocznicę pierwszych, częściowo wolnych, wyborów parlamentarnych w Polsce po II wojnie światowej.

Gwiazdy zachęcały do udziału w marszu

Wiele z gwiazd nie tylko potwierdziło swoją obecność, ale także opublikowało post zachęcające internautów do udziału w wydarzeniu. Wśród nich jest Kuba Wojewódzki, Katarzyna Grochola, Maja Ostaszewska, Andrzej Seweryn czy Kinga Rusin. Zobaczcie, co celebryci napisali w mediach społecznościowych. Ze wstępnych doniesień mediów na wydarzeniu miało być nawet pół miliona obywateli.

Piotr Kraśko zaprzeczył, że zachęcał widzów do udziału w marszu

Na wydarzeniu zabrakło jednak dziennikarza TVN Piotra Kraśko. Chwilę przed jego rozpoczęciem zwrócił się do swoich obserwatorów przy pomocy mediów społecznościowych. – Jaki piękny, wspaniały dzień. Jaki wspaniały był 4 czerwca 34 lata temu. Dzięki temu, co wtedy się wydarzyło, dziś możemy pracować w najlepszej, największej stacji informacyjnej w tej części świata i relacjonować ważne wydarzenia takie jak dziś się rozgrywają – powiedział prosto ze studia „Faktów”.

W dalszej części wypowiedzi dziennikarz podkreślił, że zachęcanie przez niego do udziału w wydarzeniu nie zostało z nim uzgodnione. Kraśko przyznał też, nikogo nie za zachęcał do udziału w marszu. Na koniec wspomniał o swojej „misji”. – Odnosząc się do zdjęcia, jakie pojawiło się w przestrzeni publicznej, na którym jakoby wzywam do udziału w marszu i zapewniam, że na nim będę, to nikt nie pytał mnie o zgodę, nikt ze mną tego nie konsultował, nie było to moją intencją, bo czuję, że dziś moim zadaniem jest relacjonowanie — tak jak każdego innego dnia — ważnych wydarzeń – podsumował.

Czytaj też:
Robert Stockinger czeka na wyniki badań zmiany skórnej. Zaapelował do fanów
Czytaj też:
Quiz z filmu „Nigdy w życiu!”. Tylko dla prawdziwych fanów

Źródło: Wprost