Awantura w „Sprawie dla reportera”. Ekspert wyszedł ze studia

Awantura w „Sprawie dla reportera”. Ekspert wyszedł ze studia

Elżbieta Jaworowicz
Elżbieta Jaworowicz Źródło: TVP
Niemal każdy odcinek Sprawy dla reportera budzi emocje i nie brakuje w nim kontrowersji. Tym razem nie było inaczej. Tym razem gościom do tego stopnia puściły nerwy, że padły wyzwiska. Atmosfer była na tyle gorąca, że prawnik Piotr Kaszewiak wyszedł ze studia.

„Sprawa dla reportera” od lat jest jednym ze sztampowych formatów TVP. Gospodynią programu jest Elżbieta Jaworowicz, która razem z ekspertami i gośćmi porusza najważniejsze dla Polaków tematy.

Kontrowersje i awantury w „Sprawie dla reportera”

Mimo że program „Sprawa dla reportera” jest emitowany od niemal 40 lat, to nie brakuje w niej kontrowersji. Kilka miesięcy temu głośno było o wypowiedzi ekspertki, która zasugerowała aborcję matce chorego chłopca. Rodzice 8-letniego ciężko chorego Eryka pojawili się na antenie, by uzyskać pomoc w zbiórce środków na specjalistyczne leczenie syna w Stanach Zjednoczonych.

Chwilę później pojawił się kolejny zaskakujący wątek. W programie wystąpił były zawodnik MMA i aktor, który pojawił się w takich serialach jak „Na sygnale” czy „Klan”. Jacek Murański, bo o nim mowa, przyszedł do programu, chcąc udowodnić, że został niesłusznie skazany. Chodzi o sprawę z 2008 roku kiedy to Murański miał skatować mężczyznę zajmującego jego lokum.

Ekspert wyszedł ze studia „Sprawy dla reportera”

Natomiast w ostatnim odcinku Elżbieta Jaworowicz omawiała z gości sytuację pani Marii, która wynajmuje mieszkanie od pewnej pani doktor. Mimo że umowa najmu wygasła w 2018 roku, a w budynku nie ma bieżącej wody ani toalety, to kobieta wciąż się nie wyprowadziła. Zdradziła, że nie należy się jej mieszkanie komunalne.

Piotr Ikonowicz podkreślił, że mieszkańcy mają swoje prawa. Swoje stanowisko przedstawił także Tadeusz Cymański. Jednak to wypowiedź Piotra Kaszewiaka przejdzie do historii. Prawnik zauważył, że panią Marię z właścicielką domu łączy ją tylko zwykła umowa najmu, która i tak jest rozwiązana.

Na to mocno oburzył się Piotr Ikonowicz. – Ona nie jest dzikim lokatorem. Człowieku, sam jesteś dziki! No nie wyzywaj kobiety! – krzyknął. Kaszewiak nie był mu dłużny. – Jak pan kpi i wyzywa, to uważam, że dla mnie dzisiaj miejsca tu nie będzie. Dlatego przepraszam państwa serdecznie, że próbowałem przedrzeć się z prawdą, proszę słuchać tych, co najgłośniej krzyczą – powiedział, po czym zabrał swoje rzeczy i wyszedł ze studia.

Dyskusja o sytuacji pani Marii toczyła się dalej. W obronie eksperta, który wyszedł, stanęła Mecenas Marta Wnuk. – Nie można mówić ludziom tego, co chcą usłyszeć. Trzeba mówić prawdę. Prawda jest taka, że pani Maria nie ma tytułu prawnego i trzeba tej kobiecie pomóc! Niech pan poszuka rozwiązań, a nie pan mówi to, co chce usłyszeć – podkreśliła.

Czytaj też:
Doda i Dariusz Pachut wypoczywają w Hiszpanii. Fani porównują ukochanego gwiazdy do znanego aktora
Czytaj też:
Jakub Rzeźniczak zaatakowany przez internautów. Oskarżają go o zdradę partnerki w ciąży

Źródło: WPROST.pl / TVP