Dostępny na Netflix od 25 lipca „Angi:Crimen y mentira” („Angi: Fałszywe życie, prawdziwa zbrodnia”) rzuca zupełnie nowe światło na historię Any Paez.
35-letnia projektantka mody zginęła w dramatycznych okolicznościach. Dwuodcinkowy miniserial to mocna opowieść o najbardziej mrocznych zakamarkach ludzkiej natury. Reżyser Carlos Agullo starał się wychwycić balans między medialnymi spekulacjami, szerzącymi się w sieci plotkami a faktycznymi ustaleniami śledczych.
Hiszpania. Ana Paez zginęła w tragicznych okolicznościach
Aby poznać losy bohaterki, musimy się cofnąć do 2008 roku. To właśnie wtedy w jednym z mieszkań w dzielnicy Gracia w Barcelonie odkryto jej ciało. Policjanci, którzy badali sprawę opisywali, że 35-latka była naga a jej głowę przykrywała plastikowa torba.
Stan, w jakim znaleziono zwłoki Any Paez, wywołał falę spekulacji na temat okoliczności jej śmierci. Początkowo katalońskie służby zakładały, że mogło dojść do wyjątkowo sadystycznego przestępstwa na tle seksualnym.
Jak się później okazało, w sprawę zmieszana była „przyjaciółka”ofiary – Maria Angeles Molina (Angi), która po jej śmierci przejęła chwilowo jej tożsamość i prowadziła podwójne życie. Co szokujące – kobiety znały się od przeszło 10 lat a Ana Paez traktowała Angi jak swoją mentorkę.
W toku śledztwa ustalono, że Angi zaprosiła Anę Paez na kolację. W jej trakcie uśpiła przyjaciółkę nieznaną substancją, a następnie dokonała makabrycznej zbrodni. 35-latka została uduszona.
Maria Angeles Molina próbowała upozorować, że doszło do przestępstwa na tle seksualnym, dlatego postanowiła wstrzyknąć w ciało zmarłej nasienie, które wcześniej zdobyła od dwóch mężczyzn w jednym z klubów nocnych.
„Zbrodnia doskonała” wyszła na jaw
Jak się okazało, Angi kierowały wyjątkowo niecne motywy. Kobieta, która udawała przyjaciółkę Any Paez, podszywając się pod nią i używając fałszywych dokumentów, chciała wyłudzić środki finansowe z polis ubezpieczeniowych. Wartość zobowiązań wynosiła ponad milion euro.
W ręce służb trafiło nagranie, jak tuż przed morderstwem weszła w peruce do banku i wypłaciła pieniądze z konta przyjaciółki.
W ramach zapewnienia sobie alibi, Angi pojechała do Saragossy z prochami swojego ojca.
„Zbrodnia doskonała” wyszła na jaw, ponieważ śledczym udało się wykryć pewne elementy, które się ze sobą nie zgadzały. Chodzi tutaj m.in. o fałszywe dane rezerwacji apartamentu, w którym doszło do przestępstwa.
Tajemnicza śmierć męża Angi
W trakcie badania sprawy Any Paez, śledczy wrócili do spraey śmierci męża Angi. W 1996 roku Juan Antonio Alvarez Litben zmarł w tajemniczych okolicznościach w swoim domu na Gran Canarii. Według wstępnych ustaleń, 45-letni biznesmen miał popełnić samobójstwo poprzez zatrucie fosforanem.
W toku prowadzonych czynności wyszło na jaw, że Angi próbowała wypłacić jego polisę ubezpieczeniową. Co więcej, w jej domu w Barcelonie znaleziono portfel zmarłego. Ostatecznie jednak Marii Angeles Molinie nie przedstawiono zarzutów, ponieważ śledczy dysponowali zbyt małą liczbą dowodów wskazujących na jej winę.
Sama Angi jest postacią niejednoznaczną o co najmniej kilku twarzach. Posiadała wiele tożsamości i nie wahała się kłamać i posunąć się do wszystkiego, aby osiągnąć swój cel. Miała ogromną zdolność manipulowania ludźmi, dla osiągania własnych korzyści.
Na przestrzeni lat twierdziła, że jest prawniczką, lekarką i psycholożką. Zmyślała swoje życie twierdząc m.in. że padła ofiarą nadużyć, chorowała na raka czy była w ciąży. Jak słyszymy w dokumencie, była „pełnoetatową aktorką we własnej sieci kłamstw”.
Sąd zmniejszył karę dla Angi
Ostatecznie hiszpański sąd skazał Angi na karę 22 lat pozbawienia wolności za morderstwo oraz fałszowanie dokumentów. Po złożeniu apelacji sprawą zajął się Sąd Najwyższy, który w 2013 roku zmienił wyrok i obniżył karę do 18 lat.
Widzowie dokumentu Netfliksa mogą zapoznać się ze szczegółami postępowania policyjnego w sprawie śmierci Alvareza Litbena, a także usłyszeć zeznania jego bliskich. Twórcy miniserialu dotarli także do relacji bliskich Any Paez.
– Praca nad „Angi:Crimen y mentira” była wyjątkowo czasochłonna. W trakcie zbierania materiałów do dokumentu wzięliśmy pod lupę blisko 2000 stron raportów kryminologicznych, rodzinnych archiwów oraz akt zgromadzonych w toku postępowania – tłumaczył Carlos Agullo.
– Przeprowadziliśmy ponad 60 rozmów z osobami, które były zaangażowane w śledztwo. Chcieliśmy poznać wersję zarówno rodziny i przyjaciół zamordowanych, jak i policjantów czy prywatnych detektywów – dodawał.
Czytaj też:
3 perełki od dziś na Netflix. Ale to ten film przyciągnie PolakówCzytaj też:
Najlepsze komedie do obejrzenia teraz na Netflix