„Farma” to reality show, w którym uczestnicy porzucają swoje wygodne życie w mieście i muszą dostosować się do warunków, dalekich od tych, które znają. W tym minionym sezonie tak jak w poprzednim opiekowali się zwierzętami oraz pracowali fizycznie.
„Farma” – kto wygrał?
W drugim sezonie „Farmy” nie zabrakło sojuszy, przyjaźni, a nawet romansów. Jednak to główna nagroda 100 tysięcy złotych, Złote Widły oraz tytuł drugiego polskiego Super Farmera były najważniejsze.
Po ośmiu tygodniach zaciętej rywalizacji nadszedł czas na wielki finał, w którym wzięli udział wszyscy uczestnicy. O werdykcie decydowali widzowie Polsatu. Podczas ostatniego dnia gospodarstwie dla czwórki uczestników przygotowano aż trzy Pojedynki. W dwóch pierwszych awans do finału wywalczyli Tomek i Gabriele. O trzecie miejsce musiały walczyć Ula i „Młoda”. Zadanie było mało skomplikowane, za to bardzo wycieńczające. Dziewczyny, stojąc twarzą w twarz, miały jak najdłużej utrzymać w rękach dwie kanki wypełnione wodą. Zmęczona psychicznie i fizycznie wcześniejszą walką Natalia poddała się.
Zacięta walka w finale „Farmy”
Pomimo porażki na ostatniej prostej „Młoda” była zadowolona ze swojej postawy w gospodarstwie. – Nic się nie stało. Chciałam, żeby w trójce były osoby, które najbardziej na to zasłużyły i tak się stało – powiedziała. – Tych osiem tygodni dało mi takiego kopa na przełamanie samej siebie, że już nic mnie w życiu nie złamie – dodała i utonęła w objęciach wzruszonych rywali oraz prowadzących. – Jest mi mega przykro, że nie będziemy razem w finale. Naprawdę zasłużyła na to. Cudowny człowiek – powiedział Tomek.
Prowadzące uściskały „Młodą” po przegranym Pojedynku. Równie serdecznie przywitały ją podczas wielkiego finału na żywo. – Nawet na „Titanicu” nie płakałam tak, jak po Twoim odpadnięciu – żartowała Ilona Krawczyńska. W studiu w Warszawie pojawili się także uczestnicy obu edycji. W tym momencie rozpoczęło się także głosowanie widzów.
Wielkim wygranym zgodnie z decyzją widzów okazał się Tomasz Wędzony. Mężczyzna nie krył zaskoczenia i wzruszenia.
– Dopiero to do mnie dotarło, kiedy podeszli do mnie synowi i zaczęli mi gratulować. To dla nich to zrobiłem! – powiedział. Przyznał, że był tak zaskoczony obrotem spraw podczas wielkiego finału, że nie przemyślał jeszcze, na co przeznaczy nagrodę główną.
Czytaj też:
Quiz z życia gwiazd PRL. Niemen, Jędrusik, JantarCzytaj też:
Ahlena jednak wykona swój kontrowersyjny utwór w TVP? Jest decyzja