Rusza 2. sezon programu „Farma”. Prowadzące zdradziły nam, co czeka widzów

Rusza 2. sezon programu „Farma”. Prowadzące zdradziły nam, co czeka widzów

„Farma”
„Farma” Źródło: POLSAT
„Farma” to reality show, w którym uczestnicy porzucają swoje wygodne życie w mieście i muszą dostosować się do warunków, dalekich od tych, które znają. W tym sezonie tak jak poprzednio czeka ich opieka nad zwierzętami oraz rozmaite prace fizyczne. O jedzenie będą musieli zawalczyć i nauczyć się, jak je odpowiednio wydzielać, by go nie zabrakło. – Przez brak udogodnień, zmęczenie i rywalizację wyszyły na jaw ich prawdziwe oblicza – zdradza prowadząca Marcelina Zawadzka.

W nowym sezonie programu, na farmę przyjedzie kilkanaście osób, pochodzących z różnych miast, dla których będzie to pierwsza przygoda z życiem na wsi. Tym razem jednak ochotnicy zamieszkają na nowym, znacznie większym i bardziej wymagającym terenie. Zmienią się tez niektóre reguły rywalizacji. Czy nowa grupa śmiałków poradzi sobie z codziennym funkcjonowaniem bez bieżącej wody i z ograniczoną ilością jedzenia? Przekonamy się już wkrótce. W tej przygodzie będą im towarzyszyć prowadzące Marcelina Zawadzka oraz Ilona Krawczyńska i opiekun farmy, rolnik Szymon Karaś.

– „Farma” zupełnie się zmieniła i to jest absolutnie fantastyczne. Tym razem nagrywaliśmy w innym miejscu, na większym terenie, z innymi zwierzakami, a to wszystko sprawiło, że uczestnicy mieli o wiele więcej obowiązków i wyzwań. Prawda jest taka, że nawet jeśli któryś z programowych farmerów oglądał poprzedni sezon, to i tak wiele rzeczy go zaskoczyło – powiedziała Ilona Krawczyńska.

Podczas drugiego sezonu „Farmy” widzowie mogą spodziewać się wielu nowości. Tym razem farmerzy nie będą znać dnia ani godziny pojedynków, a odpaść może więcej niż jedna osoba. Dodatkowo Farmer Tygodnia, oprócz zarządzania farmą zyska nowe przywileje. Uczestnicy spędzą na wsi aż 8 niezapomnianych tygodni, czyli o 2 więcej niż ich poprzednicy.

– W drugim sezonie uczestnicy spędzili na farmie aż osiem tygodni i to sprawiło, że zupełnie zapomnieli o tym, że są w programie i obserwują ich kamery. Mam wrażenie, że dzięki temu nikt nie grał, wszyscy byli po prostu sobą. Natomiast przez brak udogodnień, zmęczenie i rywalizację wyszyły na jaw ich prawdziwe oblicza. Byli poddani naprawdę dużej próbie – podkreśliła Marcelina Zawadzka.

Sojusze, przyjaźnie i romanse w nowym sezonie „Farmy”

„Farma” to jednak przede wszystkim uczestnicy, którzy pochodzą z różnych środowisk, co czyni program jeszcze ciekawszym. Farmerzy muszą poradzić sobie z zadaniami, które stawiają przed nimi twórcy, ale też wytrzymać ze sobą w zamknięciu. W tym sezonie nie zabraknie niespodziewanych zwrotów akcji. Będą przyjaźnie, intrygi, sojusze i wojny, a nawet szykuje się romans.

– Moim ulubionym elementem „Farmy” jest obserwowanie relacji międzyludzkich. Tak jak w przypadku pierwszego sezonu uczestnicy są dobrani z różnych grup społecznych. Tak naprawdę w realnym życiu często nie mieliby nawet szansy się poznać, a w czasie programu powstało kilka naprawdę silnych relacji i przyjaźni. Dzięki temu, że muszą ze sobą współpracować, żeby im się lepiej żyło, poznają się bliżej. Ale w tym wszystkim nie mogą też zapomnieć, że ze sobą rywalizują i tylko jedna osoba wygra 100 tysięcy złotych – zdradziła Ilona Krawczyńska. Prowadząca podkreśliła też, że z pozycji widza trudno wyobrazić sobie, jakie motywacje towarzyszyły farmerom.

– Niektórzy z uczestników już od pierwszego dnia mają strategię, inni płyną z prądem. Myślę, że niejedna decyzja zaskoczy widzów, ale oglądając, warto pamiętać, że my też nie wiemy, jakbyśmy się zachowali. Łatwo być moralnym i działać zgodnie z etyką siedząc w ciepłym fotelu, jedząc chipsy, a nasi uczestnicy często nie są do końca najedzeni, z dala od domowych wygód, a przede wszystkim od bliskich. To wszystko może wyzwolić w nas emocje, których się po sobie nie spodziewaliśmy. Uczestnicy pierwszej edycji wielokrotnie podkreślali, że swoim zachowaniem zaskakiwali samych siebie i pamiętajmy o tym, że kiedy zostajemy wrzuceni w zupełnie inne warunki, to budzą się w nas ukryte do tej pory instynkty – dodała Krawczyńska.

Podobnego zdania jest Marcelina Zawadzka, która przyznała, że w najnowszym sezonie jeden z uczestników zaskoczył ją wyjątkowo negatywnie. – Jako prowadząca staram się być neutralna i unikam stronniczości, ale oczywiście nawet my z Iloną mamy własne opinie, bo trudno się ich pozbyć. Mimo że mam ogromną dozę tolerancji, to było w tej edycji kilka sytuacji, kiedy uczestnik naprawdę wyprowadził mnie z równowagi. A nie jest to łatwe. Ale za to też lubię ten program. Mieszanka postaci, charakterów dodaje tego efektu „wow" na który widzowie czekają. A ta edycja nie zawiedzie – podsumowała.

Zmagania uczestników drugiego sezonu „Farmy” już od 2 stycznia 2023 roku o godzinie 20.00. Program będzie emitowany w Polsacie od poniedziałku do piątku.

Czytaj też:
„Sanatorium miłości” jest reżyserowane? Uczestniczka show postawiła sprawę jasno
Czytaj też:
Dobre filmy i seriale na Netflix, które mało kto zna

Galeria:
„Farma” – już niedługo drugi sezon