We wtorek z eliminacyjnym pytaniem w „Milionerach” poradzili sobie wszyscy, jednak najszybsza była Marta Świtała z Katowic. Pytanie za 1 tys. złotych dotyczyło roślin nagonasiennych i kobieta nie była przekonana, czym one są. Skorzystała z koła ratunkowego „pół na pół” i ostatecznie zaznaczyła poprawną odpowiedź, że nie mają one owoców.
„Można wieść prym albo” – brzmiało kolejne pytanie. Tym razem Świtała odpowiedziała bez zastanowienia: „Rej”. Później uczestniczka usłyszała pytanie o film, a konkretnie o „Pulp Fiction” Quentina Tarantino. „Co zdjęli Mia Wallace i Vincent Vega do twista?”. Kobieta nie była pewna odpowiedzi i poprosiła o pomoc publiczność. Ta odpowiedziała, że oczywiście były to buty.
Pytanie za 10 tys. zł brzmiało: „Krzyż to dwie przecinające się linie. A krzyżmo?”. Uczestniczka zdecydowała w końcu, że jest to „olej do namaszczania” i przeszła do kolejnego zagadnienia.
Przy pytaniu za 20 tys. złotych kobieta zdecydowała się zatelefonować do swojegoojca. „Słowacki piłkarz, który zarówno w Legii Warszawa, jak i w reprezentacji swojego kraju, otrzymał koszulkę z numerem 8, nazywał się niemal tak samo, jak:”
A. amerykański sekretarz stanu;
B. polski prezydent;
C. cesarz Japonii;
D. emir Dubaju.
Ojciec uczestniczki, pan Ryszard, w końcu wskazał jej wariant B. Okazało się, że jest to poprawna odpowiedź.
Pani Marta Świtała zakończyła program z gwarantowanymi 40 tys. złotych. Jej ostatnie pytanie dotyczyło fizjoterapeutów. „Fizjoterapeuci w ramach swojej pacy na naszą rzecz mogą się zająć motylnością”:
A. motylich lich;
B. ciemnej strony naszej psyche;
C. naszych trzewi;
D. swoich dłoni
Kobieta zaznaczyła odpowiedź C, która okazała się poprawną.
Jak pójdzie jej dalej? Marta Świtała już dziś ponownie pojawi się w „Milionerach”. Start o 20:55.
Czytaj też:
Jakimowicz znów pisze o Delągu. „Kanalia, zdrajca, oszust”