Plakat przedstawia Władimira Putina, który jest wystylizowany na drag queen. Prezydent w pełnym makijażu przedstawiony jest na tle tęczowej flagi. Grafika pochodzi z 2013 roku kiedy to w Rosji zakazano „homoseksualnej propagandy”. Duma rosyjska przyjęła ustawę, a obywatele w ramach protestu wyszli na ulice. Tysiące ludzi zostało wtedy aresztowanych lub pobitych. W czasie wielodniowych demonstracji powstało mnóstwo obrazków umieszczonych na transparentach, ten jednak pozostaje najpopularniejszym. Autor pracy, która wywołała w gabinecie głowy państwa takie poruszenie, pozostaje nieznany.
Grzywna i więzienie za udostępnienia grafiki
Ze względu na atak wojsk rosyjskich na Ukrainę oraz ogólną niechęć do pomysłów prezydenta Władimira Putina grafika znów podbija internet. Korzystają z niej protestujący przeciw wojnie w Ukrainie w wielu europejskich miastach, dużo osób ją też udostępnia. Plakat do tego stopnia nie podoba się prezydentowi, że trafił do ministerialnego indeksu „materiałów ekstremistycznych”. Jak czytamy w dokumencie tamtejszego Ministerstwa Sprawiedliwości: „Plakat przedstawiający mężczyznę, przypominającego prezydenta Władimira Putina z makijażem na twarzy — pomalowanymi oczami i ustami. Według autora ilustracja ma sugerować niestandardową orientację seksualną rosyjskiego prezydenta”.
Na liście znajduje się też ponad 4 tys. innych zakazanych materiałów, w tym takie, jakie propagują ideologię nazistowską, rasistowską czy wspierającą dżihadystycznych terrorystów. Za ich udostępnianie grozi grzywna w wysokości 3 tys. rubli lub 15 dni pozbawienia wolności.
twitterCzytaj też:
Prezes Netfliksa przekazał milion dolarów na pomoc w Ukrainie. Podziękował rosyjskiemu reżyserowi