Rusza program TVP „Raport z granicy”. Będzie nadawany po arabsku i rosyjsku

Rusza program TVP „Raport z granicy”. Będzie nadawany po arabsku i rosyjsku

Siedziba TVP
Siedziba TVPŹródło:Newspix.pl / Grzegorz Krzyzewski / Fotonews
Od czwartku 30 września w TVP Info startuje program „Raport z granicy”. Telewizja publiczna zamierza w nim „odsłaniać kulisy hybrydowego ataku na Polskę”. Materiał będzie nadawany w kilku językach.

„Od dzisiaj w TVP Info o 19:20 i 21:20 program »Raport z granicy« odsłaniający kulisy hybrydowego ataku na Polskę i pokazujący działania polskich służb, które bronią wschodniej granicy Unii Europejskiej” – ogłosił na Twitterze Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Tego samego dnia ruszy też wersja anglojęzyczna programu. Kolejne w języku arabskim i rosyjskim mają zostać udostępnione w późniejszym czasie.

– Chcemy pokazać rzeczywisty wymiar działań białoruskiego reżimu, który próbuje wywołać kryzys migracyjny na polskiej granicy wschodniej. Pokażemy działania polskich służb broniących naszej granicy. Program „Raport z granicy„ jest odpowiedzią na dezinformacje szerzone w tej sprawie. Obcojęzyczne wersje programu pomogą nam dotrzeć z informacjami także do widzów za granicą – tłumaczył Olechowski w rozmowie z portalem Wirtualne Media.

twitter

Nowy kryzys migracyjny z kierunku białoruskiego

Tego lata z Białorusi napływają do Polski setki nielegalnych imigrantów. Wielokrotnie wskazywano już na to, że proces wspomagają białoruskie służby. Już 25 kwietnia polscy urzędnicy podawali, że od początku miesiąca udaremniono blisko 3 tysiące prób nielegalnego przekroczenia granicy. Z tej liczby zatrzymano aż 900 migrantów.

1 września rzecznik rządu Piotr Müller powiedział w Polskim Radiu 24, że na terenie Białorusi przebywa ok. 10 tys. migrantów sprowadzonych do kraju celowo w ramach zorganizowanej akcji. Opisywaliśmy we „Wprost”, jak reżim Łukaszenki prowadzi wojnę hybrydową, polegającą na przerzucie migrantów z Iraku na Białoruś. Następnie osoby te przewożone są pod granicę z Litwą i Polską. Celem reżimu Łukaszenki jest wywarcie presji na Unii Europejskiej i swego rodzaju zemsta za sankcje, które Unia nałożyła na Białoruś po porwaniu samolotu z Ramanem Pratasiewiczem na pokładzie.

Źródło: Wirtualne Media, TVP Info