Pani Irena mieszkała wraz z córką i wnuczkami w Warszawie. Była lekarzem i w pełni angażowała się w pomoc potrzebującym. Niestety, ciężka praca odbiła się w negatywy sposób na zdrowiu kobiety. Jak informuje Radio Zet, kobieta przeszła dwa udary i zawał serca. Jej stan zdrowia na tyle się pogorszył, że nie mogła się samodzielnie przemieszczać i potrzebowała pomocy we wszystkich czynnościach. Mogła liczyć na pomoc córki. – Zostałam kapitanem na tym statku i w związku z tym muszę mierzyć się z tą rzeczywistością i zachowywać spokój. Mimo, że statek tonie, nie wolno siać paniki – powiedziała pani Anna w programie „Nasz nowy dom”. Kobieta dodała także, że chciałaby, żeby „mieszkanie było bardziej funkcjonalne dla mamy, żeby mogła troszeczkę więcej uczestniczyć w życiu rodzinnym”.
Ekipa programu „Nasz nowy dom” wyremontowała mieszkanie, przystosowując je dopotrzeb pani Ireny. W czwartek 2 kwietnia Telewizja Polsat poinformowała, że kobieta zmarła. „Obejrzeliście Państwo właśnie nowy odcinek programu »Nasz nowy dom«”. Niestety kilka tygodni po zakończeniu remontu bohaterka odcinka – pani Irena – zmarła. Jesteśmy zaszczyceni tym, że mogliśmy ją spotkać i że dane nam było – choć na parę tygodni – uczynić Jej życie trochę lepszym” – przekazała Telewizja Polsat na Instagramie.
instagramCzytaj też:
Nie żyje dziadek Katarzyny Moś. Trzy godziny czekał pod szpitalem