Miniserial Netfliksa rozkłada widzów na łopatki zakończeniem. „Przez pół godziny nie mogłem dojść do siebie”

Miniserial Netfliksa rozkłada widzów na łopatki zakończeniem. „Przez pół godziny nie mogłem dojść do siebie”

„Co kryją jej oczy”
„Co kryją jej oczy” Źródło: Netflix
Drugie życie zyskuje właśnie serial Netfliksa sprzed trzech lat. Wszystko dzięki nieprzewidywalnemu zakończeniu, które pozostawia widzów w absolutnym szoku.

Serial „Co kryją jej oczy” miał premierę na Netflix już w 2021 roku, jednak ostatnio w sieci na nowo rozgorzała dyskusja na jego temat. Internauci na grupie poświęconej najlepszym serialom platformy Netflix piszą, że to jedna z tych produkcji, która tak zaskakuje zakończeniem, że ciężko uwierzyć w to, że wcześniej nie wpadliśmy na ten trop.

Liczący sześć odcinków serial „Co kryją jej oczy” oparty jest zresztą na popularnej książce o tym samym tytule napisanej przez Sarah Pinborough. „Bez względu na wszystko nie zdradzaj zakończenia! Nie ufaj tej książce, nie ufaj tej historii, nie ufaj sobie” – ostrzega autorka.

Polscy widzowie już pokochali ten tytuł. Co piszą o serialu?

Tylko mąż i żona wiedzą, co się dzieje w ich małżeństwie. A jeśli nawet oni nie znają prawdy? David i Adele wydają się na parą idealną. Ceniony psychiatra i jego olśniewająco piękna, zapatrzona w niego żona budzą powszechny zachwyt. Ale dlaczego on zamyka ją w domu? I dlaczego ona ukrywa przed nim nową przyjaciółkę? Louise, nowa sekretarka Davida daje się wciągnąć w orbitę tej dziwnej pary – z nią się przyjaźni, z nim romansuje. I coraz bardziej utwierdza się w przekonaniu, że w związku tych dwojga dzieje się coś bardzo złego. Ale Louise nie zdaje sobie sprawy z zasięgu tego zła ani z tego, jak daleko może się posunąć ktoś zakochany na śmierć i życie” – brzmi opis tej historii.

Serial jest wysoko oceniany przez polskich widzów. „Polecam, choćby aby zobaczyć fenomenalne zakończenie”; „Kawał solidnego rzemiosła – psychologiczny thriller z niezłym zaskoczeniem w końcówce”; „O kurde. Totalnie polecam. W sumie chyba dawno nie obejrzałem serialu czy filmu, który by mnie tak zdziwił. Przez dobre pół godziny po obejrzeniu nie mogłem dojść do siebie”; „Takie kino mogę oglądać w nieskończoność. Trzymający w napięciu do końca, świetni główni bohaterowie i finał, po którym będziecie zbierać zęby z podłogi. Perełka” – piszą zachwyceni widzowie.

Czytaj też:
Film z 11 Oscarami trafi na Netflix! To nie jedyny tytuł, który musicie obejrzeć
Czytaj też:
Filmy, które warto obejrzeć, nim znikną z Netflix. Platforma usuwa świetne tytuły

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl