Rafał Maślak przekazał swoim fanom radosne wieści. Do domu wróciły jego ukochane kobiety — żona i córka, mała Michalina. Mister Po trzech tygodniach rozłąki rodzina jest znowu razem, ale to jeszcze nie koniec walki.
Dramatyczne walka o życie i zdrowie dziecka
To były tygodnie pełne stresu, niepewności i tęsknoty. Rafał Maślak i jego bliscy przeszli przez prawdziwy rodzinny dramat, ale w końcu nadszedł długo wyczekiwany moment – Michalina wróciła do domu! Powitanie, jakie urządzili im gwiazdor telewizji z synem Maksymilianem, było prawdziwą niespodzianką, a radość – ogromna. Jednak rodzina nie może jeszcze odetchnąć całkowicie z ulgą.
Kilka tygodni temu Rafał Maślak ujawnił, że jego córeczka Michalina trafiła do szpitala w poważnym stanie. Początkowe objawy – gorączka, brak apetytu i ogólne osłabienie – przypominały zwykłą infekcję. Jednak rodzice zauważyli niepokojące sygnały: płytki oddech i szybkie bicie serca. Kamila bez chwili wahania wsiadła z córką do auta i pojechała do szpitala. Jak się okazało – była to kluczowa decyzja, która mogła uratować życie dziecka. U Michaliny zdiagnozowano stan septyczny, zagrażający zdrowiu dziewczynki. Po trzech tygodniach w szpitalu „na drugim końcu Polski”, jak relacjonowała para w mediach społecznościowych, 15 czerwca dziewczynka w końcu opuściła placówkę. „Pozdrawiamy już z domu! Aktualnie z domu dziadków, moich rodziców. Wyniki są naprawdę bardzo dobre, więc dostaliśmy wypis!” – napisała Kamila Maślak na Instagramie, dziękując fanom za ogrom wsparcia.
Rodzina Rafała Maślaka znowu razem. „Dom będzie przewrócony do góry nogami”.
Teraz rodzina jest już znowu w komplecie pod jednym dachem. Panie — Kamila i Michalina były pod wrażeniem hucznego powitania, jakie przygotowali na ich powrót panowie — Rafał Maślak z synkiem. „Ostatnie tygodnie przebiegły w niepewności i tęsknocie. Przetrwaliśmy i mamy ten epizod już za sobą. Dziewczyny zasłużyły na godne przywitanie, a Maksio był przez ten czas chłopakiem na medal. Dumny ja!” – napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych Rafał Maślak.
Powrót do normalności nie będzie jednak łatwy. Mała Michalina nadal dochodzi do siebie – wciąż przyjmuje antybiotyki, a każda zabawa kończy się szybkim odpoczynkiem. „Nie jest to jeszcze tak aktywne dziecko, jak było wcześniej. Chwilkę się porusza i zaraz się kładzie, mówi, że musi odpocząć” – relacjonowała mama. Dla dobra dziewczynki rodzina Maślaków musiała całkowicie przeorganizować codzienność. Michalina nie wróci na razie do przedszkola, a starszy brat Maks również został w domu – wszystko po to, by nie narażać siostry na dodatkowe infekcje.
„Jak dobrze jest mieć już Misię w domu” – napisał wzruszony tata, od razu dodając: „Coś czuję, że dom będzie przewrócony do góry nogami”. Najważniejsze, że rodzina jest znowu razem, w całości i zdrowa. Cieszą się z tego także ich fani. „Wcale nie płacze... podlewam rzęsy, jesteście cudowną rodzinką”, „Aż łza się zakręciła. W końcu dziewczyny wróciły i że jesteście w końcu razem”, „Aż się popłakałam, super, że dziewczyny wróciły już do domu”, „Dumny możesz być z siebie, że potrafisz pokazać swojemu synowi najpiękniejszą wartość, jaką jest rodzina i sposoby jak ją pielęgnować. Jesteście wspaniałą rodziną” – piszą w komentarzach pod nagraniem z powitania.