Michael Sheen to pochodzący z Walii aktor, któremu udało się zrobić międzynarodową karierę. 56-latka można było oglądać w takich produkcjach, jak m.in. „Dobry omen”, „Syn marnotrawny”, „Masters of Sex”, „Saga «Zmierzch»: Księżyc w nowiu”, „O północy w Paryżu” czy „Pasażerowie”. Równocześnie jest on także filantropem. W 2021 roku ogłosił, że wszystkie zarobione na grze aktorskiej pieniądze przekaże na cele charytatywne. „W gruncie rzeczy przekształciłem się w społeczne przedsiębiorstwo, w aktora nie dla zysku” – tłumaczył w rozmowie z magazynem „The Big Issue”. To jednak nie wszystko. W 2024 roku założył nietypową firmę, która pomaga zadłużonym osobom.
Michael Sheen skupuje długi
Od lat Michael Sheen skupia się nie tylko na działalności artystycznej, ale również charytatywnej i społecznej. Niedawno, bo w 2024 roku, aktor chociażby samodzielnie sfinansował nowy teatr narodowy, aby wypełnić lukę pozostawioną przez jego wcześniejsze zamknięcie. – Zdałem sobie sprawę, że jeśli nie znajdziemy sposobu, aby na nowo wyobrazić sobie drogę naprzód, może minąć dużo czasu, zanim będziemy mieli okazję ponownie mieć teatr narodowy w Walii. Chcę, aby było to coś, co reprezentuje bogatą kulturę, którą mamy i zawsze mieliśmy w tym kraju – tłumaczył w rozmowie z BBC.
Co więcej, aktor założył również firmę, która skupuje długi. Zainspirowała go do tego historia pewnej kobiety, którą spotkał w jednej z kawiarni. Opowiedziała mu ona o hutnikach, którzy stracili źródło dochodu przez zamknięcie wszystkich placówek. Wtedy 56-latek ruszył ze swoim pomysłem, wyłożył 100 tys. złotych i do dziś przy pomocy firmy kupił i umorzył długi 900 osób z południowej Walii o wartości jednego miliona funtów. Warto dodać, że Michael Sheen nie wie, kim są ci ludzie, gdyż ochrona danych osobowych na to nie pozwala.
– Ludzie zaczęli korzystać z kart kredytowych, debetów w rachunku bieżącym, aby płacić za podstawowe potrzeby, a nie za luksusy, więc dług, który mogłem kupić, obejmował zadłużenie na karcie kredytowej, debety na rachunku bieżącym, finansowanie samochodu, tego rodzaju rzeczy. Potrzebujesz pomocy, aby przetrwać te czasy. Ludzie wpadają w spiralę długów. Gdy znajdziesz się pod wodą, bardzo trudno jest się z niej wydostać. Właśnie dlatego chciałem to zrobić – zwrócić uwagę na fakt, że tak się dzieje i że istnieje sposób, aby to zmienić, że istnieją alternatywy i musimy naciskać, aby spróbować coś zmienić dla ludzi – tłumaczył w programie „The One Show”.
To jednak nie wszystko, gdyż 10 marca premierę ma film dokumentalny „Michael Sheen's Secret Million Pound Giveaway”, który opowiada o działalności aktora. 56-latek ma nadzieję, że program rzuci światło na niejasny świat drogich pożyczek i tego, co dzieje się, gdy długi są sprzedawane firmom windykacyjnym.
– Słyszałem, jak ludzie mówią: „Nie może być tak bezinteresowny, bo robi to publicznie”. To jest coś, o czym długo myślałem, aż w końcu podjąłem świadomą decyzję o nagraniu o tym filmu. Nigdy nie miałem wrażenia, że to projekt o mnie, tylko o ludziach pomagających innym. Nie robię tego, ponieważ uważam, że jestem wspaniały. Chcę, żebyśmy mogli sobie wyobrazić alternatywne rozwiązanie tych sytuacji — mówił w rozmowie z „The Guardian”.
Czytaj też:
Nie żyje gwiazdor „Harry'ego Pottera”. Miał 63 lataCzytaj też:
Piekło polskiej gwiazdy. Partner najpierw ją skatował, potem upokorzył