Bez wątpienia Andrew Tate to jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci internetowych. Mężczyzna zyskał popularność w mediach społecznościowych dzięki wygłaszaniu prowokacyjnych treści – wielokrotnie śmiał się z bicia kobiet, za gwałty obwiniał ofiary, a nie przestępców i, co więcej, twierdził, że płeć piękna (a w szczególności jej ciało) powinna należeć do mężczyzn. Po raz pierwszy ze swoim bratem został aresztowany w 2022 roku, jednak dość szybko został zwolniony z aresztu. Teraz zdarzyła się podobna sytuacja.
Andrew Tate nie odpowie za przestępstwa?
Według aktu oskarżenia złożonego w sądzie w Bukareszcie, w 2021 roku bracia Tate z dwoma innymi osobami utworzyli zorganizowaną grupę przestępczą w celu handlu ludźmi w Rumunii, ale także w innych krajach (w tym w USA i Wielkiej Brytanii). W akcie wymieniono 7 domniemanych ofiar, które zostały zwerbowane przez braci fałszywymi obietnicami miłości i małżeństwa. Andrew Tate został oskarżony o gwałt na jednej z ofiar, podczas gdy jego bratu postawiono zarzut podżegania do przemocy.
Pierwszy raz bracia zostali zatrzymani w swoim domu w Bukareszcie w grudniu 2022 roku. Już wtedy usłyszeli zarzuty gwałtu oraz handlu ludźmi, jednak w marcu 2023 roku, na mocy orzeczenia rumuńskiego sędziego, zostali przeniesieni z aresztu do aresztu domowego, skąd chwilę później... zostali zwolnieni.
W środę 21 sierpnia 2024 roku świat obiegły informacje, że policja ponownie weszła do domu byłego influencera. Okazało się, że znalazła dowody, które sprawiły, że Andrew Tate wraz z bratem po raz kolejny trafili do aresztu. Podobno sypiali z nieletnimi, a także handlowali nimi. Dodatkowo panowie mieli zajmować się praniem brudnych pieniędzy i wpływać na świadków w ich sprawie – nie chcieli, żeby ktokolwiek przeciwko nim zeznawał.
Mimo tego, że na braciach ciążą poważne zarzuty i obaj przez ostatnich pięć miesięcy byli umieszczeni w areszcie domowym, to rumuński wymiar sprawiedliwości postanowił złagodzić nałożone na nich restrykcje. Były kickbokser i jego brat Tristan Tate teraz będą pod kontrolą sądową, co pozwala na większą swobodę ruchu po Rumunii – będą musieli tylko przestrzegać określonych przez sąd warunków.
Pełnomocnik Andrew Tate'a potwierdził tę zmianę, określając ją jako „decydujący krok naprzód”. Mężczyzna podkreślił również, że jego klient będzie mógł podróżować po kraju, zachowując przy tym wymagane warunki prawne. „Andrew Tate i jego zespół pozostają oddani pełnej współpracy i dążeniu do sprawiedliwości” – podsumował.
Czytaj też:
Zaskakująca decyzja sądu ws. Andrew Tate’a. Ma zostać wykonana „ze skutkiem natychmiastowym”Czytaj też:
Cięta riposta Thunberg po zatrzymaniu Tate'a. Patoinfluencer wpadł przez pudełka po pizzy?