Kłopoty księcia Harry'ego po wyborach. Trump wydali go z USA?

Kłopoty księcia Harry'ego po wyborach. Trump wydali go z USA?

Donald Trump i książę Harry
Donald Trump i książę Harry Źródło: Newspix.pl / ABACA/ZUMA
Zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich jest sporym problemem dla księcia Harry'ego. Jego przyszłość w Stanach Zjednoczonych jest zagrożona.

Choć w poprzednich tygodniach sondaże pokazywały, że Donald Trump i Kamala Harris toczą wyrównaną walkę o fotel prezydencki, finalnie biznesmen zdeklasował rywalkę. Wiadomo, że po ponownym objęciu przez niego rządów w Stanach Zjednoczonych mają zajść liczne zmiany. – Nie spocznę, póki nie stworzę silnej, bezpieczniej i zamożnej Ameryki, na którą zasługują nasze dzieci. (...) To będzie złoty wiek USA – zapowiedział polityk w swoim przemówieniu. Okazuje się jednak, że tych wspaniałych czasów w USA może nie doświadczyć książę Harry. Wszystko wskazuje na to, że prezydent może doprowadzić do jego wydalenia z kraju.

Donald Trump wyrzuci księcia Harry'ego z USA?

Po tym, jak książę Harry zrezygnował z pełnienia obowiązków członka brytyjskiej rodziny królewskiej, wraz z Meghan przeprowadził się do Montecito w stanie Kalifornia w USA. Problemy związane z jego pobytem w tym kraju pojawiły się na początku 2023 roku, kiedy wydał książkę ze wspomnieniami spisanymi w formie pamiętnika. W owej publikacji wspomniał o tym, że na przestrzeni lat przyjmował różne środki psychoaktywne, co nie spodobało się jednej z amerykańskich fundacji. Jej członkowie zauważyli, że informacja o zażywaniu narkotyków jest przeciwwskazaniem do wydania wizy do USA i zasugerowali, że książę Sussex mógł pominąć ten fakt w swoim wniosku. Choć prosili Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego o udostępnienie jego danych z rejestru imigrantów, to do tego nie doszło.

Do tej sprawy już kilka miesięcy temu odniósł się publicznie Donald Trump, zapowiadając, że jeżeli wróci do władzy, to książę Harry będzie się musiał gęsto tłumaczyć z własnej szczerości. Jego zdaniem, syn króla Karola III nie powinien mieć „specjalnych przywilejów”, a okoliczności przyznania mu wizy powinny zostać dokładnie przeanalizowane. – Będziemy musieli sprawdzić, czy wiedzieli coś o narkotykach, a jeśli skłamał, będą musieli podjąć odpowiednie działania – mówił, cytowany przez „The Independent”, nie zaprzeczając, że według niego słusznym rozwiązaniem byłaby deportacja.

W wywiadzie dla „Daily Express” wspominał z kolei, że Harry „zdradził królową” i „gdyby to zależało od niego, zostałby sam”. Z tego względu po zwycięstwie Trumpa, książę może się znaleźć w trudnej sytuacji. – Donald Trump nie lubi Harry'ego i Meghan. Lubi się z królem, ale Harry go w ogóle nie obchodzi – stwierdził ekspert Greg Swenson w rozmowie z „The Sun”, zaznaczając, że jeśli eksroyals faktycznie skłamał we wniosku o wizę, to mogą go czekać przykre konsekwencje.

– Nie sądzę, żeby Meghan i Harry musieli się przejmować tym, co mówi Trump, lecz tym, co może faktycznie zrobić. Jeśli nagle zapragnie pokazać siłę, to na pewno to zrobi. Doskonale wie, że to zapewniłoby mu to międzynarodowe zainteresowanie i tu robi się niebezpiecznie – oceniła Ingrid Seward, kolejna ekspertka.

Warto dodać, że sytuację Harry'ego dodatkowo może pogorszyć fakt, iż w 2020 roku apelował wraz z Meghan do Amerykanów, by iść głosować i „odrzucić mowę nienawiści i dezinformację”, co odebrano dość jednoznacznie. W tym roku przed wyborami głosu nie zabierał, jednak wydaje się, że Donald Trump – zgodnie ze swoją obietnicą – i tak wkrótce zajmie się sprawą członka brytyjskiej rodziny królewskiej.

Czytaj też:
Joanna Krupa uderza w polskich celebrytów ws. wyborów w USA. „Nie mieszkają tu”
Czytaj też:
Krzysztof Gojdź głosował na Donalda Trumpa. „Nie chce być już wujkiem utrzymującym sojusz”