W niedzielne popołudnie 16 czerwca polscy piłkarze zagrali z holenderskimi, przegrywając 1:2. Chociaż ponieśli porażkę, wiele osób twierdzi, że ich gra była na naprawdę wysokim poziomie. Teraz postanowił to ocenić również Krzysztof Skiba. Muzyk i satyryk pokusił się o niewybredny komentarz w social mediach.
Krzysztof Skiba o Robercie Lewandowskim
Krzysztof Skiba w swoich mediach społecznościowych niejednokrotnie komentuje – często w dość kontrowersyjny sposób – wydarzenia społeczno-polityczne. Tym razem muzyk postanowił opublikować swoje przemyślenia nie na temat rządu, a polskich piłkarzy. W poście opublikowanym w poniedziałek 17 czerwca odniósł się do przegranego przez nich niedzielnego meczu i uderzył w Roberta Lewandowskiego.
„Jeżeli chodzi o sam mecz z Holandią, to oczywiście przegraliśmy, ale za to ławkę rezerwowych mieliśmy zdecydowanie wspanialszą. Weźmy chociażby Roberta Lewandowskiego. Jak on ładnie na tej ławce siedział! Jak stylowo klaskał i się uśmiechał kibicując piłkarzom na murawie” – zaczął uszczypliwie.
Następnie kontynuował wpis na temat Lewandowskiego, podkreślając, że grając w polskiej drużynie, nie wykazuje się on swoimi umiejętnościami. „Gdyby Lewandowski wszedł na boisko, być może przegralibyśmy do zera, bo Lewy w reprezentacji nie strzela. A tak, dzięki temu, że grzał ławeczkę z boku boiska, mieliśmy całkiem dobrą grę. Podobno to był najlepszy mecz reprezentacji od wielu lat. Tyle, że przegrany” – pisał.
W dalszej części swojego posta nawiązał do licznych wywiadów Roberta Lewandowskiego. „Za to ławka holenderska prezentowała się mizernie. Żaden z siedzących tam piłkarzy nie udzielił tyłu wywiadów, co Lewandowski przed mistrzostwami. A więc w wywiadach chociaż bijemy ich na łeb. Dwa duże wywiady Roberta ukazały się w czołowych polskich gazetach. «Gazecie Wyborczej» (gdzie piłkarz nazywany jest nr 1) i tygodniku «Polityka». Rzadko się zdarza, że ktoś określany jako «nr 1» siedzi przez cały mecz na ławce rezerwowej. Owszem na ławce rezerwowej palaczy marihuany siedział nr 8, a nawet numer 5 wśród piłkarzy z Niderlandów, ale nie było tam ani jednego numeru 1” – ironizował Krzysztof Skiba.
Co więcej, we wpisie członka zespołu Big Cyc, dostało się też prezencji trenera Holandii. „Holenderski trener prezentował się jak osiedlowy dresiarz pod Biedronką. Twarz mocno pospolita, a nawet zdecydowanie kartoflana, ciuchy jak z darów dla powodzian, a mimika niczym u zwłok wyłowionych dwa tygodnie temu z Wisły” – napisał, równocześnie chwaląc trenera Polaków, Michała Probierza, którego stylizacją zachwycają się liczne media.
„Za to nasz trener Michał Probierz, to wzór kultury i elegancji. Skończyły się proszę Państwa czasy Franka Smudy w rozciągniętym dresie. Trener reprezentacji Polski błyszczał prawdziwym blaskiem, niczym prawdziwy elegant z londyńskiego Sawil Row. I co ważne, mówi w miarę dobrze po polsku, bo ani Franek Smuda, ani tym bardziej zagraniczni trenerzy tego nie potrafili” – dodał.
instagramCzytaj też:
Krzysztof Skiba zadrwił z Jarosława Kaczyńskiego. Nawiązał do jego aktorskiego debiutuCzytaj też:
Żona Skiby w pierwszym wywiadzie po ślubie. Zdradziła szczegóły ceremoniiCzytaj też:
Michał Rachoń pozwał Krzysztofa Skibę. Sprawa zyskała zaskakujący finał