Przez lata Katarzyna Warnke i Piotr Stramowski uchodzili za jedną z najpiękniejszych i najlepiej dobranych par w polskim show-biznesie. Niestety ich miłość nie przetrwała próby czasu. Podobno parze aktorów nie udało się pokonać kryzysu, który pojawił się w ich związku po narodzinach Helenki w 2019 roku. Swoje rozstanie ogłosili trzy lata później. Teraz artystka udzieliła wywiadu, w którym cofnęła się do początków macierzyństwa. Jej słowa niektórych zbulwersowały.
Kasia Warnke o macierzyństwie
Wiadomo, że Katarzyna Warnke zdecydowała się zostać matką pod wpływem swojego ukochanego. – Miałam już swoje lata. Urodziłam mając 42 lata, czyli to była już końcówka. Byłam bardzo w nim zakochana i jego marzenie naturalnie stało się moim marzeniem. I tak w tym zostałam. (...) Ta decyzja była świadoma, wiedzieliśmy co robimy, natomiast było we mnie: „A bo ja wiem?” – mówiła w rozmowie z Żurnalistą.
Niestety narodziny dziecka nie zbliżyły jej i Piotra Stramowskiego. W 2022 aktorzy ogłosili rozstanie, a rok później uzyskali rozwód. Obecnie Warnke pozostaje singielką, natomiast jej były mąż ułożył sobie życie z niejaką Natalią Krakowską. Wspólnie dzielą się opieką nad dzieckiem, małą Helenką.
Teraz Katarzyna Warnke udzieliła wywiadu magazynowi dla „świadomych rodziców”, który nosi tytuł „Ładne Bebe”. Odnosząc się do swoich doświadczeń pokusiła się o osobliwe wyznanie, które skrajnie podzieliło internautów. – Kiedy matka jest tylko matką, staje się zwierzęciem. O ile na początku dziecko potrzebuje tej zwierzęcości, by przetrwać, o tyle później tego nie chce – mówiła.
– Nie chciałam sprowadzać siebie do lęku, pieluchy i mleka, chyba bym nawet ostatecznie nie potrafiła. Mamy dwa wyjścia – otrzeźwieć i zacząć walczyć o siebie od razu albo dać się pochłonąć. Dla mnie sprowadzanie siebie do roli matki to niszczenie siebie. Potem pojawiają się pretensje do siebie, do partnera, do dziecka – wyznała.
Te stwierdzenia wywołały prawdziwą burzę w sieci i podzieliły internautów. Niektórzy nie szczędzili Katarzynie Warnke gorzkich słów. Czytamy: „Pytanie: czy ta kobieta nie zdawała sobie sprawy, na czym polega macierzyństwo zanim się na nie zdecydowała”, „Śmieszne jest to wartościowanie ról kobiety. Wszystkie inne role są obecnie ok, bizneswoman – ok, sportowiec – ok, artystka – ok, matka – tracenie tożsamości/destrukcja”, „Odczuwam pewien dyskomfort czytając te wypowiedzi, ktoś też tak ma?” czy „Nie ma to jak w obronie indywidualności kobiet i ich wolnej woli w wyborze, obrazić i zdegradować te wszystkie, które wybrały rolę matki jako wiodącą w swoim życiu”.
Inni z kolei w komentarzach zgadzali się ze słowami aktorki i okazywali jej wsparcie. Pisali: „Przemądra kobieta. Brawo”, „Myślę, że Pani Kasi chodziło o sprowadzanie się do tylko i wyłącznie roli matki... Tracenie tożsamości, przez to że teraz cały czas trzeba poświęcać dziecku. Ile jest przypadków, kiedy matki nie mogą normalnie świętować chociażby swoich głupich urodzin, bo wszystkie prezenty, jakie dostają, są dla dziecka”.
instagramCzytaj też:
Warnke o powodach rozstania ze Stramowskim. „Dziecko nas bardzo obciążyło”Czytaj też:
Katarzyna Warnke: Zdarzały się momenty, że nie miałam kasy. Jadłam kaszę gryczaną, pomidorka kroiłam na pół