Brytyjska aktorka filmowa i telewizyjna zmarła 21 lutego 2024 roku, lecz informację o jej odejściu studio Big Finish podało dopiero kilka dni później, bo w piątek 23 lutego. Współpracownicy wspominają Pamelę Salem jako delikatną i niezwykle miłą osobę, z którą praca należała do najlepszych doświadczeń.
Kariera i śmierć Pameli Salem
Pamela Salem urodziła się 22 stycznia 1944 roku w Bombaju w Indiach. We wczesnej młodości przeniosła się do Niemiec, gdzie podjęła studia. Następnie aktorskie umiejętności zdobywała w Central School of Drama w Londynie. Wiadomo, że pierwsze kroki w zawodzie stawiała na teatralnych deskach w Chesterfield i Yorku. Na małym ekranie zadebiutowała w 1969 roku, z kolei na wielkim siedem lat później.
Znana była z głównej roli w serialu fantasy „Into the Labyrinth” z początku lat 80. XX wieku oraz z gościnnej roli w telenoweli „EastEnders” z końca lat 80., w której wcieliła się w członkinię mafii. Zagrała także w kilku odcinkach o przygodach Doktora Who. Fani serii filmów o Jamesie Bondzie pamiętają ją z roli panny Moneypenny – sekretarki szefa brytyjskiego wywiadu M., z którą regularnie flirtował agent 007. Aktorka pojawiła się w 1983 roku w filmie „Nigdy nie mów nigdy”, gdzie w postać Bonda wcielał się Sean Connery.
W latach 90. Pamela Salem przeniosła się do Miami, gdzie zagrała w kilku amerykańskich produkcjach, m.in. bijącym rekordy popularności „Ostrym dyżurze”. W USA pozostała do końca życia. Związała się tam z aktorem Michaelem O'Haganem, z którym pozostała w małżeństwie aż do jego śmierci w 2017 roku. Mieszkali w Surfside na Florydzie, gdzie artystka zmarła.
Informację o śmierci aktorki opublikowało studio produkcyjne Big Finish, które jest producentem serialu „Doktor Who”. „Jesteśmy zdruzgotani tym, że musimy potwierdzić śmierć naszej serdecznej przyjaciółki i współpracowniczki, Pameli Salem” – napisano w komunikacie.
– Pamela była cudowną osobą i wszyscy ją kochaliśmy. (...) Kiedy pojawiała się w studiu, była uśmiechnięta od ucha do ucha i obdarowywała uściskami całą ekipę. Często przynosiła ze sobą prezenty. Była bardzo wyczulona na potrzeby innych, od zespołu produkcyjnego, przez aktorów do gości. Z radością opowiadała o swoim domu w Miami i budzeniu się w cieple z szumem fal za oknem. Wiedziała wszystko o naszym życiu i naszych rodzinnych perypetiach. Mimo że dzieliły nas tysiące kilometrów, zawsze czuliśmy, że jesteśmy blisko – powiedział producent David Richardson cytowany przez „The Sun”.
W rozmowie z brytyjskim „The Sun” aktorkę wspomniała także m.in. Karen Gledhill. Artystka podkreśliła, że Pamela Salem była wcieleniem dobra i biło od niej niesamowite ciepło. – Już w latach 80. wzięła mnie pod swoje skrzydła. Gładko poprowadziła mnie przez onieśmielające doświadczenie. Od razu się zaprzyjaźniłyśmy i każde kolejne spotkanie sprawiało nam ogromną radość. Pracować z nią to był prawdziwy zaszczyt. Połączyła nas także miłość do psów. Pamela często je ratowała i opiekowała się nimi. Była bardzo kochana i z pewnością wszystkim będzie jej brakować – dodała.
twitterCzytaj też:
Magdalena Cwen-Hanuszkiewicz nie żyje. Aktorka miała 69 latCzytaj też:
Nie żyje Ewen MacIntosh, znany z roli Keitha Bishopa w „The Office”. Aktor miał problemy finansowe