Doda chce napisać książkę. „Na podstawie swojego życia zrobiłabym poradnik”

Doda chce napisać książkę. „Na podstawie swojego życia zrobiłabym poradnik”

Doda
Doda Źródło:Newspix.pl / Michał Pieściuk
Dorota Rabczewska ma zaskakujące plany na 2024 rok. Wokalistka nie dość, że pożegna się ze sceną, to planuje wydać swoją pierwszą książkę.

Ostatnie miesiące bez wątpienia należą do Dody, która na nowo odżyła w polskim show-biznesie. Po tym, jak rozstała się z Emilem Stępniem, a jej program „Doda. 12 kroków do miłości” odniósł spektakularny sukces, Polsat zaoferował jej kolejny format, w którym prezentowała przygotowania do spektakularnej trasy koncertowej. Chociaż początkowo zapowiedziano występy tylko w Warszawie, później ogłoszono, że wydarzenia z cyklu „Aquaria Tour” odbędą się też w Krakowie, Łodzi oraz Gdańsku. Wokalistka w wielu wywiadach utrzymywała, że to jej ostatnia trasa koncertowa, teraz jednak ujawniła, jakie ma plany na przyszłość.

Doda wyda swoją książkę w 2024 roku

Doda od wielu tygodni jest niezwykle zaangażowana w arenowe koncerty „Aquaria Tour”, będące niejako podsumowaniem jej drogi muzycznej. Wokalistka wyznała, że planuje pożegnać się ze sceną. – To jest moja ostatnia trasa koncertowa. No chyba że dostanę 10 mln dolarów i zrobię jeszcze lepszą niż ta, a to jest raczej niemożliwe – deklarowała w rozmowie z „Pomponikiem”.

Nie oznacza to jednak zakończenia jej kariery. Artystka po zakończeniu trasy ma zamiar odpocząć od muzyki, by zatęsknić za nią, zanim przystąpi do nagrywania swojej ostatniej w karierze płyty. W międzyczasie nie planuje zniknąć z mediów, ponieważ – jak wyznała – pracuje nad filmem dokumentalnym o sobie oraz nad książką. Dodała, że nie będzie to klasyczna autobiografia.

– Bardzo bym chciała napisać i wydać książkę w drugiej połowie 2024 roku. (...) Ludzie widzą we mnie duże wsparcie mentalne po tym, co przeszłam i co przeżyłam. Po wszystkich swoich porażkach, miłosnych perturbacjach, po tym, jak dostałam po dupie i naprawdę żegnałam się czasami z życiem, jestem odbiciem lustrzanym ich problemów. Bardzo często, poza muzyką, proszą mnie o jakieś takie siostrzane rady, mentalne podbudowanie. Na podstawie swojego życia zrobiłabym taki poradnik, żeby pomóc ludziom wyjść z ch*jowych sytuacji, których też miałam szansę doświadczyć. Przeszłam to, nie wiem jak, ale udało mi się, więc niech inni skorzystają na tym – powiedziała w rozmowie z „Eską”.

W trakcie wywiadu nawiązała również do pozycji wydanych przez jej byłych partnerów – Radosława Majdana i Nergala. Ostro wypowiedziała się na temat ich autobiografii, w których opisali prywatne życie z wokalistką. Doda nie ukrywała, że ma za to cały czas do nich żal i stwierdziła, że posłużyli się nią jako dźwignią do sprzedaży książek, przedstawiając ją w negatywnym świetle. Były piłkarz napisał bowiem, że piosenkarka nie szanuje ludzi, a frontman grupy Behemoth zarzucił jej bycie egocentryczką.

– Nie wydałabym swoich pamiętników. Im jestem starsza, tym bardziej cenię sobie prywatność. (...) Byłam mega zniesmaczona autobiografiami moich byłych facetów – męża i narzeczonego, którzy pierwsze, co zrobili po rozstaniu, to napisali książki, opisując nasz związek, ale wiadomo, że rozstanie z Dodą trzeba zmonetyzować, bo przecież któż chciałby to czytać, gdyby nie to. Nie chciałabym tego powielać, jest to dla mnie żenujące i słabe. (...) Czytałam tylko fragmenty. I tak były beznadziejne, to co powiedzieć o reszcie? Jak tamto było przekłamane, to sobie pomyśl, jak 90 proc. musiało być podkręcone pod ich ego. Równoległa rzeczywistość, więc super, Harry Potter. Myślę, że mój film wystarczy, żeby zrobić taką pieczątkę na sam koniec – dodała w wywiadzie dla „Eski”.

Czytaj też:
Doda uderza w Nergala. „Stwierdził, że ma mnie w du***”
Czytaj też:
Management Dody wydał oświadczenie. Artystka ma dość

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Eska, Pomponik