Program „Królowe życia” przez wiele lat cieszył się niezmąconą popularnością i był jednym z najchętniej oglądanych formatów TTV. Oprócz Gabriela Seweryna i Rafała Grabiasa, ogromną rozpoznawalność dzięki show zdobyli Dagmara Kaźmierska i jej przyjaciele – Edzia i Jacek.
„Królowe życia”. Dlaczego Edzia i Dagmara już się nie przyjaźnią?
Niestety program szybko zweryfikował znajomość Edyty i Nowak-Nawary i „królowej życia”. Kobiety od dłuższego czasu już ze sobą nie rozmawiają. W programie „Domówka u Dowborów” Kaźmierska wyznała, że nie mogła liczyć na Edzię po poważnym wypadku, jakiego doznała.
– Byłam kaleką, a nawet nie przyszła, nie zapytała się, czy coś mi pomóc – wyjaśniła. – Edzia nagle się zaczęła dystansować ode mnie. Edzia nagle jakby zaczęła myśleć o solowej karierze. Tak mi się wydaje. Odpięła wagonik od lokomotywy. Ona cały czas gwiazdorzy i tak mi zaczynali ludzie pisać. Ja nie śledziłam jej live-ów. Edzia wagonik się odpiął, ale Edzia nie pomyślała, że wagonik nie zajedzie daleko bez lokomotywy. Niestety, o tym Edzia nie pomyślała – stwierdziła celebrytka.
– Urwała się ta znajomość, dla mnie już bezpowrotnie, bo jeżeli ktoś mi takie coś robi, to czyli nie kocha mnie ten ktoś tak jak ja tego kogoś. Więc nie są mi potrzebni tacy ludzie – skwitowała Kaźmierska.
Edzia z „Królowych życia” pomagała Gabrielowi Sewerynowi
Edzia jednak wciąż robi karierę w social mediach – jej profil na Instagramie śledzi prawie 200 tysięcy osób. Teraz w rozmowie z portalem Świat Gwiazd celebrytka przyznała, że miała relacje także z innym uczestnikiem show – zmarłym niespodziewanie Gabrielem Sewerynem.
– Nasza relacja wyglądała biznesowo. Gdy Gabriel miał kłopoty, to ja mu pomagałam, podpowiadałam z moim przyjacielem, żeby wszedł w płaszcze, różnego typu inne rzeczy. Mieliśmy wkrótce zrobić wspólną reklamę. Nie wyszło, bo Gabriel miał inne kłopoty – stwierdziła i zapewniła jednocześnie, że nie był to jej „przyjaciel” i raczej mieli kontakt telefoniczny, bo łączył ich program.
Nowak-Nawara zaznaczyła też, że poza kamerami Gabriel Seweryn był bardzo ciepły i miły. – Ja myślałam, że on coś jeszcze fajnego zrobi w życiu. Bardzo mi szkoda. Przedwczoraj moi przyjaciele z Anglii mi napisali, że Gabriel nie żyje. Myślałam, że oni żartują. Dla mnie to był szok – przyznała.
Czytaj też:
Śmierć Gabriela Seweryna. Są wyniki sekcji zwłokCzytaj też:
Sąsiedzi Gabriela Seweryna twierdzą, że „źle się prowadził”. Oto, co zarzucają zmarłemu projektantowi