Krzysztof Gonciarz w nowym wideo na YouTube: Moje życie zostało zniszczone

Krzysztof Gonciarz w nowym wideo na YouTube: Moje życie zostało zniszczone

Krzysztof Gonciarz
Krzysztof Gonciarz Źródło: YouTube / Krzysztof Gonciarz
Krzysztof Gonciarz odpowiedział na zarzuty. YouTuber stwierdził, że „jest w terapii”, a oskarżające go kobiety „zniszczyły mu życie”.

Przypomnijmy, pod koniec września w wideo zatytułowanym „Prawdziwa twarz Krzysztofa Gonciarza” znana z „Top Model” Daria Dąbrowska opowiedziała swoją relację, a także zebrała wspomnienia dwóch poprzednich partnerek Krzysztofa Gonciarza, jednego z najbardziej znanych polskich youtuberów.

Wśród zarzutów stawianych przez kobiety, pojawiają się m.in. narkotyki i przemoc psychiczna. W przeciwieństwie do wielu wspomnianych wcześniej relacji youtuberów, wszystkie partnerki Gonciarza były pełnoletnie.

YouTuber miał silnie uzależniać emocjonalnie swoje partnerki, a podczas rozstań grozić, że „coś sobie zrobi”. – Poniżał mnie pod przykrywką żartów. Wiele seksistowskich wyzwisk padało z jego ust w moją stronę. (…) Cała nasza relacja opierała się na mojej roli ratownika, podczas gdy on manipulował mną na wszystkie sposoby, powoli uzależniając mnie emocjonalnie od siebie – cytowała historię byłej dziewczyny Gonciarza Daria.

Krzysztof Gonciarz odpowiada na zarzuty. Zamieścił wideo na YouTube

Krzysztof Gonciarz na doniesienia odpowiedział najpierw oświadczeniem. „Przepraszam. Jestem w terapii, co wiedzą wszyscy, którzy mnie śledzą. Wiedzą też, jaką drogę przeszedłem przez ostatnie kilkanaście miesięcy i że jestem po niejednym przełomie. Jest mi przykro, że moje życie i sposób bycia generował szkodę w życiu innych osób. Nie widziałem wielu rzeczy i nie rozumiałem swojego zachowania” – napisał. Teraz zamieścił filmik, w którym tłumaczy się z zaistniałej sytuacji i sam uderza w kobiety, które go oskarżyły.

Na początku wideo Gonciarz tłumaczy widzom, co dla niego oznacza komunikat „jestem w terapii”. – Wiem, że mam problem i robie coś z tym. Jestem na tej ścieżce, zdrowienia – przemiany – stwierdza. – Jak najbardziej popieram to, żeby ofiary przemocy zawsze mogły powiedzieć, że są ofiarami przemocy, tak w tej sytuacji, muszę się odnieść do kilku elementów„ – stwierdza dalej, odnosząc się do oskarżeń pod swoim adresem.

Materiały udostępnione przez kobiety oskarżające Gonciarza były zmanipulowane?

Gonciarz odniósł się do relacji modelki Hanny Koczewskiej. Powiedział, że skłamała ona co do natury ich relacji, bo utrzymywali oni znajomość przez półtora roku. Youtuber powiedział, że wszystkie wycinki skrinów, które ona opublikowała, dotyczą jednej rozmowy. – I oczywiście wycięła swoje odpowiedzi na o co pisałem – przekazał.

Następnie Gonciarz upublicznił dowód na to, że zapis audio, jaki wrzuciła do sieci dziewczyna, z którą był długo w związku, był tak naprawdę nagraniem wideo z ukrycia. Kobieta miała go nagrywać, gdy zerwali ze sobą i przyszła zabrać od niego swoje rzeczy. – Byłem wtedy w najniższym punkcie swojego życia. W totalnej histerii, załamaniu, w stanie kompletnej bezbronności – powiedział. Potem pokazał jeszcze kilka innych dowodów świadczących o tym, że materiały, którymi kobiety dzieliły się w sieci, zostały zmanipulowane, aby postawić go w złym świetle.

Na końcu nagrania Gonciarz stwierdza, że „ma nadzieję, że cała ta sytuacja będzie dla wszystkich przestrogą”. – Kiedy linczujemy, kamienujemy ludzi publicznie, powinniśmy się zastanowić, jakie są na nich dowody. Skąd one pochodzą? Jak zostały zdobyte? Jak mogły zostać pozmieniane? Poprzycinane? Zmanipulowane? A jeśli wystosowujemy wobec kogoś oskarżenia i osądzamy te osoby bez procesu, to zmuszamy ją w pewien sposób do kontynuowania tej spirali i wyciągania kolejnych wiadomości prywatnych – ocenił.

Czytaj też:
Pandora Gate. Stuu trafi do Polski? Prokuratura walczy o ekstradycję
Czytaj też:
Wideo ze Stuu jest sztucznie wygenerowane? Wardęga wskazuje dowody

Źródło: WPROST.pl