Prokuratura Okręgowa w Warszawie złożyła w sądzie pierwsze oskarżenia w sprawie oszustw „na policjanta”, które wymierzone były szczególnie w polskich celebrytów. Jak jednak podkreśla portal tvn24.pl, pierwsze osoby pociągnięte do odpowiedzialności to zaledwie drobni wykonawcy. Grzegorz L., Rafał Ł. oraz Marcin M. zdaniem śledczych jedynie „udzielili pomocy do dokonania oszustwa”, poprzez udostępnienie swoich numerów telefonów, maili i rachunków bankowych.
Aktorki padły ofiarą oszustów
Rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury okręgowej Szymon Banna zapewnił, że cały czas trwa postępowanie, mające na celu postawienie przed sądem głównych podejrzanych. Portal tvn24.pl ujawnił, że jedną z ofiar grupy przestępczej była znana 34-letnia aktorka teatralna. Kobieta dała się przekonać, że rozmawia przez telefon z policjantem, a jej oszczędności są zagrożone atakiem hakerów.
Przestępca zmanipulował swoją ofiarę do tego stopnia, że podała mu ona dane do logowania w internetowej aplikacji bankowej, a później jeszcze autoryzowała przelew w osobnej rozmowie z pracownikiem banku. Na wskazany rachunek przelała 152 tys. złotych. Oszuści przekonali ją, kiedy kazali wcisnąć na klawiaturze telefonu „#” i „112”, co poskutkowało nowym sygnałem dźwiękowym i miało rzekomo zweryfikować dane dzwoniącego.
Anna Lewandowska nie dała się oszukać
Dziennikarze ujawnili, że inną ofiarą tych samych oszustów została aktorka znana z filmów Patryka Vegi. Ta z kolei przelała wyłudzaczom prawie 500 tys. złotych. Łącznie nabrało się na to 7 znanych osób, tracąc ponad milion złotych. Podstępowi oparły się natomiast Anna Lewandowska, Lara Gessler i Agnieszka Hyży. Ostrzegały później w mediach społecznościowych przed podobnymi telefonami.
Czytaj też:
Nowa metoda oszustwa: telefon od „lekarza”. Policja ostrzega przed wyłudzeniamiCzytaj też:
Podrobione towary czekały w magazynie pod Warszawą. Niebawem miały trafić do sprzedaży