Do tej pory Sebastiana Fabijańskiego znaliśmy z aktorstwa. Mogliśmy oglądać go w takich filmach jak m.in.: „Psy 3. W imię zasad”, „Kobiety mafii”, „Miasto 44” czy „Legionach” oraz licznych serialach, w tym „Odwilży”, „Belfrze”, „Prawie Agaty”, „Botoksie” czy „Ultraviolecie”. Teraz 36-latek postanowił spróbować innej drogi – wyreżyserował film.
Obraz „Hawaje” Sebastiana Fabijńskiego pokazany został po raz pierwszy podczas 42. Koszalińskiego Festiwalu Debiutów Filmowych Młodzi i Film. Scenariusz napisał sam 36-latek wraz z Łukaszem Wasilewskim. Obraz określany jest jako dramat obyczajowy.
O czym jest film Fabijańskiego „Hawaje”?
„Dwóch przyjaciół (konserwatywny i pełen lęków matematyk oraz niespełniony raper) po latach rozłąki spotykają się w lesie. Jednak, zamiast nadrobić stracony czas, wdają się w rozdrapującą rany dyskusję, która wystawia ich przyjaźń na próbę. Czy to będzie ich ostatnie wspólne spotkanie?” – brzmi opis filmu. Wspomnianych przyjaciół grają Mikołaj Chroboczek i Mateusz Król.
Zobaczcie zwiastun „Hawajów”:
W rozmowie z Onet.pl Sebastian Fabijański wyznał, że gdy na początku twórcy zgłosili się do niego ze scenariuszem, była to ciepła historia o dwóch przyjaciołach, którzy spotkali się po jakimś czasie i prowadzą dyskurs na temat swojego życia. Aktor twierdzi, że przekazał im, że nie potrafi zrobić filmu o przyjaźni, bo nie wie, co to jest przyjaźń. Miał za to inny pomysł.
– Zrobię film o jej braku. I przypomniał mi się Himilsbach, który po śmierci Maklakiewicza, oczywiście nietrzeźwy, zadzwonił albo przyszedł — są różne wersje — i zapytał jego żony: „Czy Zdzisiek jeszcze nie żyje?” – mówił.
Film ma mieć premierę jeszcze w tym roku.
Czytaj też:
„Problem trzech ciał”. Twórcy „Gry o tron” stworzyli nowy serial dla Netfliksa. W teaserze... Samwell TarlyCzytaj też:
Na TUDUM 2023 Netflix pożegnał Henry'ego Cavilla jako Wiedźmina. Aktor był wzruszony