Tina Turner nie miała łatwego życia. Była porzuconym dzieckiem i bitą żoną

Tina Turner nie miała łatwego życia. Była porzuconym dzieckiem i bitą żoną

Tina Turner
Tina Turner Źródło: PAP / Sebastiao Moreira
Tina Turner, chociaż była legendą muzyki, to spotykało ją wiele przeciwności losu. Przeżyła trudne dzieciństwo, przemocowe małżeństwo i poważną chorobę.

Tina Turner a w zasadzie Anny Mae Bullock dorastała na farmie w Tennessee. Na świat przyszła w 1939 roku. Mała Anny Mae wychowywała się w bardzo biednej rodzinie. Jej mama była rdzenną Amerykanką, a ojciec Afroamerykaninem. Szybko się rozstali, a dziecko trafiło pod opiekę babci. Po jej śmierci jako 13-latka wróciła do matki, która mieszkała w St. Louis, gdzie zaczęła się jej miłość do muzyki. Najpierw występowała w kościelnych chórach gospel, a później przeniosła się do nocnych klubów muzycznych. W jednym z nich poznała swojego przyszłego męża i jednocześnie oprawcę.

Tina Turner przeżyła trudne dzieciństwo, a potem maltretował ją mąż

Anny Mae Bullock poznała Ike'a Turnera już na początku swojej kariery w wieku 17 lat. Był od niej osiem lat starszy. W swojej biografii wokalistka nie ukrywała, że nie była to miłość od pierwszego wejrzenia. Początkowo starszy muzyk traktował ją jako koleżankę, której pomaga stawiać pierwsze kroki w branży.

Chwilę później grali wspólnie w zespole Ike & Tina Turner Revue, który w latach 60. i 70. podbił listy przebojów. Ona była wokalistką i gwiazdą, on liderem. To on stworzył jej pseudonim, który miał kojarzyć się z królową dżungli. Oznaczało to zupełne uzależnienie od partnera. Gdyby piosenkarka odeszła, szybko mogłaby ją zastąpić inną Tiną.

Tina Turner była ofiarą przemocy domowej

Powodów do odejścia miała przynajmniej kilka. Ike nie tylko stosował przemoc fizyczną, ale i psychiczną, a także nie stronił od innych kobiet, a przede wszystkim narkotyków, które sprawiały, że stawał się bardzo agresywny. Ike Turner nie wyżywał się tylko na wokalistce, ale także na innych kochankach. Ją jednak bił najczęściej.

„Używał mojego nosa jako worka treningowego tak wiele razy, że czułam smak krwi spływającej do gardła, kiedy śpiewałam. Nie mogłam sobie przypomnieć, jak to jest nie mieć podbitego oka. Najbliżsi ludzie widzieli, co się dzieje, ale nie mogli go powstrzymać: każda próba udzielenia mi pomocy sprawiała, że stawał się jeszcze bardziej brutalny” – wyznała w książce „My Love Story” z 2018 roku.

W biografii gwiazda przyznała też, że muzyk potrafił chlusnąć jej w twarz gorącą kawą, a już dwa dni po urodzeniu ich syna zmusił ją do powrotu na scenę. Podobnie było po próbie samobójczej. Tina Turner wielokrotnie opowiadała też o przemocy seksualnej, którą jej były partner regularnie stosował. „Moje kontakty seksualne z mężem były wyrazem jego wielkiej wrogości, wręcz gwałtem małżeńskim. Zwłaszcza że zazwyczaj zaczynały się lub kończyły ciężkim pobiciem” – czytamy w autobiografii.

Turner spędziła noc poślubną w... domu publicznym

Chociaż gwiazda ostatecznie wyszła za Ike'a Turnera, to nie wspominała tego wydarzenia jako najbardziej romantycznego. Powodem ślubu miało być domaganie się pieniędzy przez jego poprzednią żonę. Artyści pobrali się w Meksyku, gdzie nie były wymagane żadne dokumenty, a w ważność tego ślubu wątpiła nawet panna młoda. Noc poślubną małżonkowie spędzili w domu publicznym.

„W zapyziałej Tijuanie Ike chciał się po prostu dobrze bawić, w swoim stylu. Zgadnijcie, dokąd poszliśmy? Do burdelu. W noc poślubną! Nigdy, przenigdy nie opowiadałam tej historii, ponieważ za bardzo się wstydziłam” – wyznała po latach.

Ostatecznie 37-letnia Tina Turner bez żadnych pieniędzy uciekła przed swoim oprawcą. Decyzja o odejściu zachwiała nie tylko jej sytuację osobistą i finansową, ale także karierę. Wielka diva jednak nie poddała się zastraszaniu Ike'a i postawiła na swoim. Mimo okropnego strachu sfinalizowała rozwód w 1978 roku, a sześć lat później wydała solowy album „Private Dancer”, dzięki któremu wróciła na szczyty list przebojów.

Tina Turner miała udar i chorowała na raka

Jako 73-latka Tina Turner poślubiła swoją wielką miłość Niemca Erwina Bacha. Mimo że w 1989 roku odmówiła mu, to nie poddał się i ponad 20 lat później znów poprosił ją o rękę. Tym razem wokalistka się zgodziła, a swój bajkowy ślub opisała w książce z wielką czułością. Szczęście prysło jednak po kilkunastu tygodniach, kiedy Turner dostała udaru.

„Trzy miesiące później obudziłam się nagle spanikowana. Poczułam się, jakby piorun raził mnie w głowę i prawą nogę. Coś dziwnego działo się z moimi ustami, przez co nie mogłam ­poprosić Erwina o pomoc. Podejrzewałam, że nie jest dobrze, ale było gorzej, niż sobie wyobrażałam. Dostałam udaru” – czytamy. Niedługo po tym jak wróciła do formy, wykryto u niej nowotwór jelita grubego, nadciśnienie, a później niewydolność nerek.

Mąż Turner oddał jej nerkę

W 2016 roku nerki gwiazdy działały już tylko na 20%. Leki, które przyjmowała na dwa schorzenia, wzajemnie się wykluczały. Gwiazda była w tak kiepskim stanie, że myślała o eutanazji lub samobójstwie. Jak podają media napisała nawet list do organizacji Exit, która umożliwia chorym eutanazję. Mąż postanowił oddać jej nerkę, a operacja odbyła się w 2017 roku.

„Nie szukałam męża, po prostu chciałam być kochana. Dzieciństwo — nigdy niekochana. Przeszłe związki — nigdy niekochana. Całe moje życie — nigdy tak naprawdę nie byłam kochana. Bardziej niż cokolwiek innego, musiałam czuć, że Erwin mnie pokocha. I on to zrobił. Naprawdę to zrobił” – czytamy w jej biografii.

Czytaj też:
Quiz z największych hitów Tiny Turner
Czytaj też:
Gwiazdy żegnają Tinę Turner. Maciej Orłoś pochwalił się wyjątkowym zdjęciem

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / My love story; wikipedia; People