Jest kolejne oświadczenie Królikowskiego. Co postanowił teraz ogłosić?

Jest kolejne oświadczenie Królikowskiego. Co postanowił teraz ogłosić?

Antoni Królikowski z obecną partnerką
Antoni Królikowski z obecną partnerką Źródło: antek.krolikowski
Trwa bardzo medialna batalia między Antonim Królikowskim a Joanną Opozdą. Aktor wydał kolejne oświadczenie, w którym zapewnia, że „padł ofiarą cyberprzestępstwa” i to nie on udostępnił w mediach społecznościowych prywatne materiały ze swoją byłą żoną w roli głównej.

W środę 29 marca na Instagramie Antoniego Królikowskiego pojawiły się intymne nagrania i zdjęcia z okresu, gdy Joanna Opozda była w ciąży.

„Cała prawda o mojej chorej psychicznie byłej żonie. Prowadziła pamiętnik dla naszego syna, bo uważała, że może umrzeć. Takich zdjęć i filmów mam całą masę. Przez dziewięć miesięcy dostawałem takie zdjęcia. Codziennie mnie wyzywała, ciągle chciała, żebym spędzał z nią czas. Stosowała wobec mnie przemoc werbalną i fizyczną. Nie raz, nie dwa dostałem od niej w twarz” – można było przeczytać na InstaStories aktora.

„To już nie była osoba, w której się kiedyś zakochałem. Każdy ma swoje granice. Starałem się, robiłem zakupy, chodziłem z nią do lekarza, spełniałem zachcianki. Mam dużo empatii, ale takie coś to za wiele dla każdego normalnego faceta. Więc nie osądzajcie mnie, bo nie byliście w moich butach i nie wiecie, jak ciężko było z nią wytrzymać. I mimo że kocham swojego syna, wiem, że szczęśliwi rodzice, to szczęśliwe dziecko” – podpisane były kolejne materiały.

Sprawka hakera czy świadome działanie?

Nagrania, opisy i zdjęcia szybko zniknęły z social mediów aktora, a on sam wydał oświadczenie, stwierdzając, że ktoś „włamał mu się na profil”. Dodał, że „nie miał pojęcia o istnieniu tych kadrów” i jest „w ciężkim szoku”.

Głos w sprawie szybko zabrała sama zainteresowana. Opozda nie wierzy w linię obrony swojego byłego męża. Podkreśliła, że jeżeli ktoś hakuje czyjeś konto, to mija trochę czasu, zanim znów masz do niego dostęp. Wyjaśniła, że materiały, które znalazły się na InstaStories Królikowskiego, wysyła mu ona w sms-ach w okresie swojej ciąży, co ma być dowodem na to, że był w ich posiadaniu.

Kolejne oświadczenie Królikowskiego. „Padłem ofiarą cyberprzestępstwa”

Królikowski nie daje jednak za wygraną i wciąż się broni. W czwartek 30 marca wieczorem dodał kolejne oświadczenie w sprawie, w którym zapewnia, że „padł ofiarą cyberprzestępstwa”.

„Pragnę zapewnić, że wbrew temu, co może się niektórym z Państwa wydawać, nie jestem osobą odpowiedzialną za opublikowane na moim Instagramie materiały. Doszło do poważnego przestępstwa określanego jako podszywanie się i kradzież tożsamości z art. 190a kk, za co grozi do 8 lat pobawienia wolności” – napisał.

Aktor dodał, że w sprawie przesłuchani zostali już pierwsi świadkowie i istnieją „liczne dowody” na potwierdzenie jego tezy. „Na ten moment nic więcej powiedzieć nie mogę dla dobra sprawy” – stwierdził na koniec.

Czytaj też:
Nowy miniserial HBO Max. Opowie o kulisach afery Watergate
Czytaj też:
Matuszyński kręci nowy film z międzynarodową obsadą. O czym będzie „Minghun”?

Źródło: WPROST.pl