Smaszcz tłumaczy się z zarzutów i uderza w byłego męża i Cichopek. „Para zdrajców”

Smaszcz tłumaczy się z zarzutów i uderza w byłego męża i Cichopek. „Para zdrajców”

Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz Źródło:Instagram / paulina.smaszcz
Paulina Smaszcz postanowiła odnieść się do zarzutów, że wprowadziła w błąd swoich obserwatorów. Chodzi o zdjęcie dziecka, które opublikowała w mediach społecznościowych. Opis sugerował, że dziewczyna to nowo narodzona wnuczka celebrytki.

Kilka dni temu Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski zostali dziadkami. Na świat przyszła ich pierwsza wnuczka, owoc miłości ich syna Franciszka i jego żony Laury. Oboje dodali instagramowe wpisy z tej okazji i pochwalili się swoją radością przed fanami.

Paulina Smaszcz wprowadziła fanów w błąd?

W Dniu Kobiet Paulina Smaszcz opublikowała na Instagramie zdjęcie niemowlaka, który leży pod szarym kocykiem, ozdobionym różowymi gwiazdkami. Gwiazda oczka dziecka zakryła animowanym napisem „kocham Cię”. Wszystko wskazywało na to, że fotografia przedstawia córkę Franciszka Kurzajewskiego. Serwis Pudelek dotarł jednak do informacji, że zdjęcie należy do zagranicznej firmy, która sprzedaje akcesoria dla maluchów, a przedstawiony noworodek nie jest spokrewniony z Pauliną Smaszcz.

Paulina Smaszcz odniosła się do zarzutów dotyczących fałszywego zdjęcia

W sieci zawrzało, a media zaczęły się rozpisywać, że gwiazda próbowała wprowadzić obserwatorów w błąd. Teraz głos zabrała główna zainteresowana. Smaszcz w rozmowie z Plotkiem odniosła się do zarzutów, ale też wykorzystała, żeby kolejny raz uderzyć w swojego byłego męża. – Maciej Kurzajewski z panią Katarzyną Cichopek reklamuje sklep z ubrankami, lansując się na naszej wnuczce i mówi o niej, mówiąc jakby jego relacje ze starszym synem i naszą synową były przynajmniej pozytywne, a są tragiczne. Pani Katarzyna w ogóle w tych relacjach nie istnieje i raczej nie zaistnieje – powiedziała dziennikarzom „Kobieta Petarda”.

W dalszej części wypowiedzi gwiazda przyznała, że fotografia faktycznie pochodzi z reklamy akcesoriów dla dzieci. – Czy na moim zdjęciu gdziekolwiek wspominam o wnuczce? – dopytywała. Szanuję moich synów, szanuję moją synową i moją najcudowniejszą wnuczkę. Zdjęcie pochodzi z reklamy kocyków. Bardzo pięknych z pięknymi dziećmi na reklamach – wyznała.

Smaszcz ostro uderza w byłego męża

Następnie podkreśliła, że kłamstwa „uczy się od najlepszych”. – Tych, co kłamiąc o rodzinie i relacjach zarabiają pieniądze na reklamach, oszukując internautów i obserwujących – nawiązała tym samym do relacji z kompletowania wyprawki dla wnuczki przez Macieja Kurzajewskiego. Przy tej okazji dziennikarz podjął się współpracy z firmą.

Paulina Smaszcz mimo zarzutów, że próbowała wprowadzić internautów w błąd, bardziej skupiła się na oczernianiu swojego byłego męża i jego partnerki. Cichopek i Kurzajewskiego nazwała parą zdrajców. – Może wreszcie ktoś zauważy, że poziom zakłamania tej pary osiągnął taki szczyt manipulacji i okłamywania społeczeństwa jak ich pracodawca oraz agresywny portal plotkarski promujący pod niebiosa tę kłamliwą parę zdrajców. Ręka rękę myje. A teraz po raz kolejny możecie na mnie wylewać wiadro pomyj. Jako była żona, kochająca matka i dojrzała kobieta w tym kraju, już się przyzwyczaiłam. Nie zabronicie mówić mi prawdy i stawać w obronie mojej rodziny – cytuje Plotek.

Czytaj też:
Jan Frycz pojawił się z trzecią żoną na salonach. Para chętnie pozowała do zdjęć
Czytaj też:
Znany aktor usłyszał zarzuty. Co grozi Antoniemu K.?

Źródło: WPROST.pl / Plotek