Prowadził „Wideotekę dorosłego człowieka”, spadła na niego śmiertelna choroba. „Usunięto mi kawałek ucha”

Prowadził „Wideotekę dorosłego człowieka”, spadła na niego śmiertelna choroba. „Usunięto mi kawałek ucha”

Krzysztof Szewczyk
Krzysztof SzewczykŹródło:YouTube
Świetnie znamy go z programu „Wideoteka dorosłego człowieka”. Krzysztof Szewczyk jakiś czas temu jednak wycofał się z mediów. Okazało się, że dziennikarz muzyczny walczy z poważną chorobą.

76-letni Krzysztof Szewczyk jest dziennikarzem, konferansjerem, tłumaczem języka szwedzkiego oraz przedsiębiorcą. Szeroka publiczność zna go dzięki wieloletniej pracy w Polskim Radiu. Zaczynał tam jako początkujący dziennikarz – prowadził między innymi audycję studia „Rytm”. W latach 80. zaczął współpracować z Telewizją Polską, prowadząc formaty: „Przeboje Dwójki”, „Wideoteka” czy „Jarmark”. Potem pojawiła się też „Wideoteka dorosłego człowieka” na TVP2, w której pojawiał się u boku Marii Szabłowskiej. Od 2013 do 2014 roku współpracował również z Radiem Złote Przeboje przy audycji „Niedziela będzie dla was”. Ciekawostką o Szewczyku jest to, że uważa się go za autora polskiego określenia „teledysk”.

Szewczyk: Spadła na mnie śmiertelna choroba

Dawno niewidziany Krzysztof Szewczyk pojawił się teraz w programie „Dzień dobry TVN” i wyjawił, że ma za sobą walkę z ciężką chorobą. A zaczęło się – jak wyjaśnił, od małego strupka, który pojawił się na jego uchu i z czasem zaczął się powiększać. – Żona zrobiła zdjęcie, wysłaliśmy je do znajomego dermatologa, on mówi: „To jest niebezpiecznie”. Spada na ciebie śmiertelna choroba – przekazał w rozmowie z „DD TVN”. Przyznał, że gdy usłyszał pierwszą diagnozę, zastanawiał się, czy jest sens się leczyć i snuł przemyślenia dotyczące swojego pogrzebu. Pomogła radioterapia. Dziennikarz musiał też przejść operację wycięcia zaatakowanego nowotworem obszaru ciała. – Usunięto mi kawałek ucha, trochę węzły chłonne – przekazał.

Na wizji Szewczyk zaapelował do widzów o to, aby stosowali kremy z filtrem i badali każdą zmianę, która pojawia się na ich skórach. Przyznał, że miał szczęście, bo jego choroba wykryta została we wczesnym stadium.

Czytaj też:
QUIZ. Czy jesteś „najsłabszym ogniwem”? Odpowiedz na pytania, które padły w kontrowersyjnym programie Kazimiery Szczuki
Czytaj też:
Tygodniowe nowości na Netflix. Sprawdziliśmy, co obejrzymy

Źródło: WPROST.pl / Dzień dobry TVN