Hayden Panettiere jest na świeczniku od dziecka. Swoją pierwszą rolę w reklamie zagrała, gdy miała zaledwie 11 miesięcy. Jej przełomową rolą było wcielenie się w Sheryl Yoast w „Tytanach” u boku Denzela Washingtona. Później oglądać mogliśmy ją też w „Liście w butelce”, „Ally McBeal” oraz „Herosach”. W grudniu 2009 roku poznała o czternaście lat starszego boksera wagi ciężkiej Władimira Kliczko. W maju 2011 ogłosili rozstanie, jednak wrócili do siebie już w kwieniu 2013 roku. Rok później na świat przyszła ich córka Kaya Evdokia Kliczko. W sierpniu 2018 roku para się rozstała. Do mediów przedostała się informacja, że aktorka zrzekła się praw do opieki nad swoją córką i od tamtej pory Panettiere jest ofiarą niekończących się oskarżeń oraz zarzutów.
Hayden Panettiere cierpiała na depresję poporodową
Aktorka postanowiła w końcu zabrać głos w sprawie i pojawiła się w tym celu w programie „Red Table Talk”. Wyjawiła, że w 2014 roku cierpiała na depresję poporodową. W tym czasie nie zdawała sobie sprawy z tego, co się z nią dzieje, nie szukała pomocy i, jak zasugerowała, nie otrzymywała odpowiedniego wsparcia ze strony swojego partnera. Aktorka ujawniła też, że bardzo ciężko przekonywać kogoś do tego, że ma się depresję lub traumę, podczas gdy ta osoba zupełnie nie wierzy w tego typu choroby. W tym czasie aktorka zaczęła zmagać się z uzależnieniem od opioidów i alkoholu. Opowiedziała, że lekarz powiedział jej, że musi przestać, ponieważ doprowadza się do śmierci, biorąc pod uwagę stan, w jakim jest jej wątroba. Według aktorki, uzależnienie od alkoholu było czymś, z czym nie potrafiła sobie poradzić i w każdej sytuacji, która ją przerastała, sięgała po tego typu „znieczulenie”. Trzy razy była na odwyku – dwóch około 4-tygodniowych i ostatnim, który trwał osiem miesięcy. Przez tym, jak po raz ostatni udała się na odwyk, jej córka Kaya podróżowała między Ukrainą, gdzie mieszkał jej ojciec, a amerykańskim stanem Tennessee, gdzie gwiazda serialu „Heroes” grała akurat w „Nashville”.
Kliczko zażądał pełnych praw rodzicielskich
Podczas jednej z wizyt córki, Kliczko zażądał od Panettiere pełnej opieki nad dziewczynką. – Myślałam, że przyjechał ją odwiedzić, jak zawsze. A kiedy się pojawił powiedział, że chce mieć pełną opiekę, co było dla mnie szokiem – opowiedziała. Dodała, że faktycznie podpisała dokumenty, jednak zrobiła to z powodu odwyku, na który chciała się udać, a po wyjściu miała nadzieję widywać córkę na takich samych warunkach, jak do tej pory. Aktorka powiedziała, że podpisywanie dokumentów było dla niej „najtrudniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek musiała zrobić”. – Gdyby przyszedł do mnie (Kliczko – red.) i powiedział, że myśli, iż muszę po prostu zająć się teraz sobą i uporać się ze swoimi demonami, byłoby dobrze, gdyby przez jakiś czas u mnie była, to ja bym się na to zgodziła. Zrozumiałabym, że to ma sens – podkreśliła i zasugerowała, że ciężko było sprzeciwić się jej tak silnemu mężczyźnie, którego brat tak dużo znaczy na Ukrainie.
Panettiere martwi się o córkę. „To objaw traumy”
Panettiere nazwała Kliczko „fantastycznym ojcem” i powiedziała, że do tej pory bała się wypowiadać publicznie na jej temat, w obawie, że nie pozwoli on się jej spotkać z Kayą. Teraz aktorka może odwiedzać swoje dziecko tylko na Ukrainie. – Dzieci potrzebują mamy – zaznaczyła.
Aktorka opowiedziała także o tym, że pewnego dnia otrzymała telefon od Kliczko, który żartował z tego, że jego córka pyta innych kobiet, czy mogą zostać jej mamą. Poprosiła Kayę do telefonu i zapytała, dlaczego tak mówi. – Zaczęła odpowiadać „goo-goo, ga-ga”, po prostu bełkotać. Nigdy wcześniej tego nie robiła. To była trauma, której doświadczała, ponieważ nie było mnie w pobliżu. Wierzę, że moja nieobecność może skutkować tym, że w przyszłości będzie czuła gniew, smutek czy miała depresję – wyznała. – To wołanie o pomoc – oceniła.
Czytaj też:
Najpopularniejsze seriale i filmy na Netflix. Oto, co wybierają widzowie