Procesy o obrazę uczuć religijnych i ostre komentarze polityczne są ostatnio kojarzone z Nergalem co najmniej równie często, jak jego muzyka. Tym razem jednak lider zespołu Behemoth nie prowokuje na krajowym podwórku, a za granicą. Postanowił wetknąć kij w mrowisko tam, gdzie udaje się z trasą koncertową. Trzeba przyznać, że wybrał symbol dla Brytyjczyków wyjątkowo ważny.
Swoje koncerty w Glasgow, Manchesterze, Birmingham i Londynie Behemoth zamierza promować hasłem „The Devil Save The Queen”, czyli „niech Diabeł ocali królową”. Przy okazji sprzedawane są koszulki z wizerunkiem Elżbiety II w makijażu typowym dla zespołu. Jak łatwo zauważyć, tego typu prowokacja krótko po śmierci królowej może wzbudzać spore kontrowersje.
Nergal komentuje koszulki z królową
Nergal postanowił więc odnieść się do sprawy na swoim koncie na Instagramie. Wszystkich zastanawiało głównie to, czy muzycy wpadli na pomysł promowania się wizerunkiem królowej przed czy już po jej śmierci. „G****burza zaczęła się jeszcze zanim oficjalnie opublikowaliśmy koszulkę. Cóż, żałoba się skończyła, tak?” – pytał Adam Darski, pozbawiając jego obrońców wątpliwości co do ewentualnej skruchy czy zawstydzenia. Zamiast tłumaczeń artysta pochwalił się, że sam zaprojektował wzór t-shirta.
Po pytaniach internautów Darski wyjaśnił w końcu, że projekt koszulki ma dwa miesiące. Brytyjska trasa koncertowa Behemotha będzie trwała od 29 września do 2 października. Podczas koncertów okaże się, co tamtejsza publika sądzi o pomysłach polskiego wokalisty.
Czytaj też:
Nergal opublikował zdjęcie z Dodą. Fani są zaskoczeni