Julia Wróblewska wyszła z ośrodka terapeutycznego i została kelnerką. „Klienci często mnie rozpoznają”

Julia Wróblewska wyszła z ośrodka terapeutycznego i została kelnerką. „Klienci często mnie rozpoznają”

Julia Wróblewska
Julia Wróblewska Źródło:Instagram / juleczkaaa_jula
Julia Wróblewska poinformowała, że opuściła już ośrodek terapeutyczny. Jednym z zaleceń było podjęcie pracy z daleko od show-biznesu. Celebrytka zdecydowała się na posadę... kelnerki. Opowiedziała, jak sobie radzi.

Julia Wróblewska w listopadzie przekazała, że przez pół roku będzie przebywać w ośrodku terapeutycznym. Wcześniej wielokrotnie opowiadała, jak zmaga się z depresją, atakami paniki, a także przyznała, że zdiagnozowano u niej zaburzenie osobowości borderline. Jak wówczas podkreśliła, na pobyt w placówce zdecydowała dobrowolnie w walce o swoje zdrowie psychiczne. Uprzedziła też fanów, że z tego powodu będzie rzadziej udzielać się w mediach społecznościowych.

Stan zdrowia 23-latki postanowiła skomentować jej mama. Anna Wróblewska na łamach czasopisma „Świat i ludzie” przekazała, że jej córka obecnie czuje się lepiej, ale zastanawia się nad tym, czy w ogóle kiedyś wróci do show-biznesu. Aktorka rozpoczęła swoją karierę w wieku siedmiu lat i od tamtej pory wciąż budzi zainteresowanie mediów. Wyznanie rodzicielki zdecydowanie nie spodobało się głównej zainteresowanej. Aktorka wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że jest dorosła, więc sama będzie przekazywać informacje czy wróci do show-biznesu.

Julia Wróblewska wyszła z ośrodka terapeutycznego

W maju celebrytka opuściła ośrodek terapeutyczny. Teraz próbuje na nowo ułożyć sobie życie. Jak się okazało, jednym z zaleceń było podjęcie pracy poza show-biznesem. – Teraz mam nowe zajęcie. W ośrodku dostałam zalecenia, żeby pójść normalnie do pracy i trochę zbalansować to moje życie publiczne i prywatne. Więc poszłam do zwykłej pracy i jestem kelnerką w restauracji. Pracuję tam od miesiąca i jestem bardzo zadowolona – powiedziała w rozmowie z „Faktem”.

Julia Wróblewska zwróciła uwagę także na to, że gdyby kariera się jej nie udała, to powinna mieć inne zawodowe zabezpieczenie. – Żadna praca nie hańbi i choć dużo osób zawsze mi mówiło, że do normalnej pracy nie pójdę, to ja poszłam. Nabieram doświadczenia. Kariera karierą, ale jak ona by się kiedyś skończyła, trudno byłoby mi dostać zwykłą pracę bez praktyki – zauważyła.

Aktorka opowiedziała też jak sobie radzi. – Póki co jest fajnie, odbywam szkolenia i dobrze się czuję. Ekipa z restauracji miło mnie przyjęła. A klienci często mnie rozpoznają i robią sobie ze mną zdjęcia – pochwaliła się Julia Wróblewska.

Czytaj też:
Eurowizja 2023 jednak na Ukrainie? Rozpoczęły się przygotowania

Źródło: WPROST.pl / Fakt