Magdalena Stępień organizuje kolejną zbiórkę na leczenie swojego synka. Potrzebuje ponad 500 tysięcy złotych

Magdalena Stępień organizuje kolejną zbiórkę na leczenie swojego synka. Potrzebuje ponad 500 tysięcy złotych

Magdalena Stępień
Magdalena Stępień Źródło:Instagram / magdalena___stepien
Magdalena Stępień, uczestniczka 5. edycji „Top Model”, oraz była partnerka Jakuba Rzeźniczaka kolejny raz apeluje do internautów o pomoc finansową w leczeniu małego synka. Oliwier choruje na rzadki nowotwór wątroby.

Po tym, jak u dziecka Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka zdiagnozowano nowotwór, celebrytka zorganizowała w sieci zbiórkę na leczenie synka. W pomoc m.in. zaangażowała się Anna Lewandowska. Modelka o procesie leczenia informuje za pośrednictwem mediów społecznościowych. Na początku roku przekazała, że maluch cierpi na Malignant Rhabdoid Tumor of the Liver. Jeden z najrzadszych, bardzo agresywnych i opornych na leczenie nowotworów złośliwych – mięsak tkanek miękkich, a w naszym przypadku wątroby. W Polsce Oliwier jest prawdopodobnie trzecim dzieckiem z takim rozpoznaniem. Z tego powodu dziecko jest leczone w Izraelu. Następnie gwiazda zniknęła z sieci i powróciła na Instagram dopiero kilka tygodni temu.

Kiedy mama Oliwiera wróciła do aktywności w mediach społecznościowych, zdradziła, że lekarze szukają odpowiedniego szpitala, by kontynuować leczenie malucha, ale rzadkość choroby jest dodatkowym utrudnieniem. Wyjaśniła też fanom na, co przeznaczyła pieniądze ze zbiórki. Modelka cały czas przebywa z dzieckiem w Izraelu. Jak się okazało – potrzebuje kolejnych środków, dlatego poprosiła o pomoc na swoim Instagramie.

– Moi drodzy, jak pewnie się domyślacie, jestem zmuszona po raz kolejny prosić was o pomoc, o pomoc w zebraniu pieniędzy na leczenie mojego dziecka. Załączam wam link do strony, na którym jest opisana historia, którą zapewne wielu was zna. Wierzę, że wspólnymi siłami po raz kolejny uda nam się uzbierać te pieniądze na leczenie małego, i że dzięki wam, i dzięki pomocy ludziom o dobrym sercu, Oliwier wyjdzie z tego, i będzie miał szansę na normalne dzieciństwo, i na powrót do normalnego życia – powiedziała w ostatnim nagraniu. Stępień dodała, że leczenie jest na dobrej drodze. – Jesteśmy już na ostatniej prostej do operacji, dlatego nie możemy przerwać tego leczenia, bo jest to ostatnia prosta na wycięcie tego potwora i wierzę, że wszystko zakończy się dobrze. Dziękuję wam z całego serca – powiedziała.

Kwota, która jest niezbędna do wyleczenia dziecka to 500 tys. zł. – Jeszcze chciałam jedno powiedzieć, że ta kwota – 115 tysięcy dolarów, w co wliczona jest już operacja, (...) przekracza moje możliwości finansowe, nawet gdybym się zapożyczyła, to nie jestem w stanie uzbierać takich pieniędzy, co nie zmienia faktu, że non stop pożyczam pieniądze i rodzina pomaga mi tyle, ile może, bo utrzymanie w Izraelu jest strasznie kosztowne – dodała i podkreśliła, że mimo że w Polsce jest w stanie utrzymać się z alimentów, to w Izraelu nie jest to możliwe.

instagramCzytaj też:
„Miś” miał swoją premierę 41 lat temu. Czego nie wiecie o filmie?

Źródło: WPROST.pl / Instagram