O swojej decyzji Doda poinformowała na Instagramie. „Zanim uprzedzi mnie »ktoś dyskretny«... Złożyłam pozew o rozwód. Decyzja była długo przepracowana przemyślana i jest ostateczna” – poinformowała piosenkarka. „Kulisy naszego rozstania pozostawiam dla siebie podobnie jak i cały nasz 5 letni związek. Dziękuje wszystkim za wsparcie. Wierzę, że najlepsze jeszcze przede mną” – dodała.
Do informacji o rozwodzie Doda dodała kilka zdjęć, które układają się w napis:
Rozwód jest ok. / Zerwanie jest ok. / Zaczynanie od nowa jest ok. / Pójcie dalej jest ok. / Bycie samemu jest ok. / Tym, co nie jest ok, jest pozostawania gdzieś, gdzie nie jest się szczęśliwym. / To nie jest ok.
Doda: To nie jest promocja filmu
Piosenkarka wyjaśniła jednak, jak decyzja o rozwodzie przekłada się na kwestie biznesowe, w tym na zapowiedziany film „Dziewczyny z Dubaju”, którego scenariusz powstał na podstawie bestsellerowej książki Piotra Krysiaka.
„W kwestii biznesowej: Premiera „dziewczyn z Dubaju”, z angielską wersją „Girls to buy” jesienią tego roku. MOJE PRYWATNE DECYZJE NIE SĄ promocją filmu. Po raz kolejny jednak podkreślam: w naszej spółce jesteśmy 50/50, ja zajmuję się produkcją kreatywną i marketingiem, a za Finanse i administrację biurową odpowiada mój mąż Emil Stępień” – podkreśla Rabczewska.
Czytaj też:
Harry i Meghan nie pytali królowej, czy mogą użyć imienia Lilibet. Dlaczego powinni?