„Rzadko widzi się film tak intymnie skupiony na zwykłym życiu zwykłej kobiety, z całym jego dramatyzmem” – Julianne Moore, laureatka Oscara i trzech Złotych Globów, opowiada o tym, co urzekło ją w roli Glorii Bell, co najbardziej ceni w wizji Sebastiána Lelio i dlaczego uważa, że z Glorią może zidentyfikować się każda kobieta:
Film z Julianne Moore pojawi się na ekranach kin już 24 maja. Tytułowa Gloria żyje pełnią życia, a przynajmniej każdego dnia bardzo się stara. Jej dorosłe dzieci mają dla niej coraz mniej czasu, a były mąż znajduje młodszą partnerkę, ale Gloria ciągle liczy na to, że w jej życiu pojawią się jeszcze fajerwerki. Kiedy w jednym z klubów nocnych poznaje Arnolda, nowy romans rozbudza w niej nadzieje na przyszłość. I choć życie trzyma w zanadrzu jeszcze niejedną niespodziankę, to Gloria nie zamierza obrażać się na swój los.
Czytaj też:
Ruszył 72. Festiwal Filmowy w Cannes. Na czerwonym dywanie m.in. Pawlikowski i Janoszek