Stare wypowiedzi Wayne'a zyskały nowe życie dzięki fragmentom opublikowanym na Twitterze. W rozmowie z 1971 roku gwiazdor czynił uwagi, które niewiele mają wspólnego z poprawnością polityczną. – Będę wierzył w wyższość białej rasy do momentu, gdy czarni zostaną wyedukowani do poziomu, żeby można było na nich polegać – mówił aktor. – Nie możemy wszyscy nagle paść na kolana i oddać się pod przywództwo czarnych. Nie przekonuje mnie oddanie władzy i stanowisk przywódczych i sądowniczych nieodpowiedzialnym ludziom – dodał.
Skandalista John Wayne?
Kolejne szokujące dziś Amerykanów uwagi dotyczyły niewolnictwa. – Nie czuje się winny z powodu faktu, że pięć czy dziesięć generacji temu ci ludzie byli niewolnikami – stwierdził, podkreślając przy tym, że obecnie nie akceptuje niewolnictwa. Aktor dowodził jednak, że zmuszanie czarnoskórych do pracy było naturalnym krokiem w ewolucji społeczeństwa.
Pytany o to, czy spotykając na planie westernów wielu Indian, czuje do nich empatię, Wayne odparł, że nie widzi nic złego w „odebraniu im tego wspaniałego kraju”. – Nasze tak zwane „zabranie im ziemi” było po prostu kwestią przetrwania. Było wielu ludzi, którzy potrzebowali nowych terenów, a ci Indianie byli samolubni, zachowując je dla siebie – dowodził. Aktor podpadł także homoseksualistom, nazywając filmy w stylu „Midnight Cowboy” czy „Easy Rider” „pedalskimi” i „zboczonymi”. – Jestem pewien, że za dwa-trzy lata Ameryka znudzi się tymi zboczonymi filmami – mówił Wayne.
Syn broni ojca
O tym, jak wielki skandal wywołały przypomniane po latach słowa aktora świadczy fakt, że pojawił się pomysł przemianowania Port lotniczego Johna Wayne'a w Kalifornii. Lotnisko zostało nazwane imieniem aktora w 1979 roku.
W obronie ojca stanął Ethan Wayne. – Byłoby niesprawiedliwością oceniać kogoś tylko na podstawie wywiadu, który został wyrwany z kontekstu – mówił syn aktora w wywiadzie na antenie CNN. – Usiłują zaprzeczyć temu jak żył przez całe życie. Tak więc jakakolwiek dyskusja na temat usunięcia jego imienia z nazwy lotniska powinna dotyczyć całego życia Johna Wayne'a, a nie bazować na pojedynczym, okrojonym wywiadzie sprzed pół wieku – mówił Ethan Wayne. Jak podkreślił, jego ojciec, który zmarł w 1979 roku, nie może bronić się sam, co jest dodatkową niesprawiedliwością.
Czytaj też:
Co wiesz o Hollywood i kinie? 30+ faktów, o których pewnie nie miałeś pojęcia