Na HBO Max zrobiło się naprawdę gorąco – platforma dodała przed weekendem dwa kapitalne filmy, które podbijają teraz listy popularności i serca Polaków. To produkcje, o których głośno w sieci było już tuż po ich premierze i które idealnie nadają się na wieczór pełen emocji – jeden przyprawia o dreszcze, drugi rozgrzewa do czerwoności. Oto dwie świeże propozycje, które warto dodać do swojej listy „do obejrzenia”.
Co obejrzeć dziś wieczorem? Te dwa filmy z HBO Max robią furorę
„Zniknięcia” (horror)
Nowość od Zacha Creggera, pomysłodawcy „Barbarzyńców”. Film stał się jednym z najgłośniejszych tytułów tego sezonu. Produkcja spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem zarówno publiczności, jak i krytyków, którzy chwalą ją za intrygującą fabułę, znakomite kreacje aktorskie oraz mroczny, hipnotyzujący klimat.
Kiedy prawie wszystkie dzieci z tej samej klasy, tajemniczo przepadają bez wieści tej samej nocy o dokładnie tej samej godzinie, mieszkańcy miasteczka starają się dowiedzieć, kto lub co stoi za ich zniknięciem.
„Challengers” (dramat sportowy)
Wizjonerski twórca Luca Guadagnino wraca ze swoją nową perełką „Challengers” z Zendayą w roli Tashi Duncan, która jako złote dziecko tenisa została potem trenerką, bezkompromisową na korcie i poza nim. Jej mąż (Mike Faist – „West Side Story”) jest mistrzem, który przeżywa zawodowy kryzys. Tashi postanawia przywrócić mu dawną chwałę, ale oboje czeka niespodzianka, kiedy przeciwnikiem okazuje się inny przebrzmiały czempion Patrick (Josh O'Connor – „The Crown”) – jego były najlepszy przyjaciel i dawny chłopak Tashi. Kiedy przeszłość zderza się z teraźniejszością, a napięcie sięga zenitu, Tashi musi zapytać samą siebie, jaka będzie cena wygranej.
Czytaj też:
Najlepsze jednosezonowe seriale z USA – topka amerykańskich miniserialiCzytaj też:
Ten serial na HBO Max „wciąga jak czarna dziura”. Przebija ostatni hit z tym samym aktorem
