Przypomnijmy, 3 lipca światem kina wstrząsnęła informacja o śmierci Michaela Madsena, aktora znanego szerokiej publiczności z częstej współpracy z Quentinem Tarantino. 67-latek, znany z zawadiackiego uśmiechu i niezwykłej ekranowej charyzmy, miał zawał serca w swoim domu w Malibu. Madsen wciąż był aktywny zawodowo i miał wiele planów na przyszłość. W 2009 roku magazyn „Entertainment Weekly” ogłosił go „najciężej pracującym aktorem w show-biznesie”, odnotowując, że wystąpił w tym samym roku w aż 25 filmach.
I chociaż zawsze będzie kojarzony głównie z psychopatycznymi postaciami z filmów Tarantino, jego kariera obejmowała również bardziej delikatne role. Jedną z nich jest nadchodzący film „Mr. Wonderful”, w którym zagrał on – jak się okazało – ostatnią ze swoich głównych ról. Emocjonalny zwiastun filmu w reżyserii Marka Davida właśnie zadebiutował w sieci.
To ostatnia główna rola Michaela Madsena. „Psota owiniętą w czułość”
Madsen wciela się w filmie w Briana Fentona, profesora uniwersyteckiego, który desperacko próbuje podtrzymać upadającą karierę i odciągnąć syna od narkotyków, jednocześnie zmagając się z tajemniczą demencją swojego ojca. Zobaczcie go na ekranie:
Reżyser Mark David, który wcześniej pracował jako operator przy kilku filmach z Madsenem, wspominał aktora jako „naprawdę miłego faceta, ciepłego, zabawnego i niezwykle silnego na ekranie”, dodając: „Wierzyłem w każde jego słowo wypowiedziane przed kamerą. Chciałem nakręcić z nim więcej filmów”. Scenarzysta i producent Daniel Blake Smith dodał: „Jego siostra, aktorka Virginia Madsen, nazywała go »gromem i aksamitem… psotą owiniętą w czułość«. Cóż, nigdzie ta emocjonalna złożoność nie była tak wyraźnie widoczna jak w jego wrażliwej i głęboko emocjonalnej pracy nad główną rolą w naszym filmie”.
Madsen gra w filmie Mr. Wonderful u boku Roberta Miano, Kate Hodge, Brittany Underwood, Lewa Temple'a, Erika Fellowsa, Bradleya Strykera i Roberta Laenena.
Czytaj też:
Ten thriller sprzed lat rozwali cię na łopatki. Ludzie nie mogą się oderwaćCzytaj też:
Marek Kondrat odrzucił tę rolę! Mimo to powstał kultowy film