Była seksbombą PRL-u. Co się dziś dzieje z polską pięknością?

Była seksbombą PRL-u. Co się dziś dzieje z polską pięknością?

Kadr z filmu „Uciec jak najbliżej”, Halina Golanko
Kadr z filmu „Uciec jak najbliżej”, Halina Golanko Źródło: archiwum Filmu / Forum
W latach 70. rozbudzała wyobraźnię widzów i uchodziła za jedną z najpiękniejszych kobiet polskiego kina. Zniknęła u szczytu kariery.

Choć nie miała dyplomu aktorskiego Halina Golanko zdobyła sławę, której mogłaby pozazdrościć niejedna absolwentka filmówki. Mimo błyskotliwej kariery niespodziewanie wycofała się z show-biznesu. Dlaczego podjęła taką decyzję? Jak wygląda jej życie?

Halina Golanko. Od modelki do ikony PRL-u

Zaraz po ukończeniu liceum rozpoczęła swoją karierę jako modelka. Na ekranie zadebiutowała w 1970 roku w filmie „Prawdzie w oczy” w reżyserii Bohdana Poręby. Przełomem była jednak rola Ałły w serialu „Kolumbowie” Janusza Morgensterna. Choć reżyser zatrudnił ją mimo braku doświadczenia, Golanko udowodniła, że potrafi zawładnąć kamerą i sercami milionów widzów. W kolejnych latach zagrała w takich produkcjach jak „Pięć i pół bladego Józka”, „Poślizg”, „Pasja”, „Kariera Nikodema Dyzmy”, w kultowym serialu „07 zgłoś się”. Jej nazwisko stało się rozpoznawalne w całym kraju.

Prawdziwą sensację wzbudził jednak film „Brylanty pani Zuzy”, gdzie zagrała Joannę Madejską — kobietę z gangsterskiego półświatka, bez zahamowań eksponującą swoje ciało. W jednej ze scen aktorka pojawiła się nawet topless, co w siermiężnych czasach PRL-u było prawdziwą rewolucją. Na punkcie aktorki zapanowało takie szaleństwo, że widzowie i media ochrzciły jej piersi „brylancikami pani Haliny”! Choć nie unikała odważnych ról, Golanko traktowała nagość jako element zawodu. „Ciało to narzędzie mojej pracy” — mawiała.

Seksbomba usunęła się w cień. „Nie cierpiałam z tego powodu”

U szczytu popularności, w 1981 roku, Halina Golanko nagle przestała pojawiać się na ekranie. Po ślubie z reżyserem Andrzejem Kotkowskim postawiła na życie rodzinne i wychowanie dzieci. Wielu fanów nie mogło zrozumieć tej decyzji, jednak ona sama nie pozostawiała wątpliwości. „Na pewno nie cierpiałam z tego powodu. Absorbował mnie dom” — wyznała w wywiadzie dla „Angory”. „Wcale nie brakowało mi filmu, planów, grania. Może właśnie to stało się powodem, że pomału zaczęłam się wycofywać. Poza tym uznałam, że nie mam zbytnich predyspozycji do bycia aktorką. Nie mam siły przebicia” — tłumaczyła ikona PRL-u.

Ikona PRL-u zniknęła w egzotycznym raju?

Dopiero po 18 latach przerwy, w 2005 roku, Golanko pojawiła się na ekranie w filmie „Persona non grata” Krzysztofa Zanussiego. Jednak jak sama przyznała, "to tak naprawdę nie był powrót do grania. To było pojawienie się na ekranie. Miłe doświadczenie, nie miałam jednak przekonania, że wracam do filmu".

W kolejnych latach pojawiała się jeszcze w serialach „Klan”, „Tylko miłość”, „Klub szalonych dziewic” oraz w „Mieście z morza” wyreżyserowanym przez jej męża. Żadna z ról nie przywróciła jednak dawnej popularności. „W tym zawodzie trzeba bywać, istnieć, lansować się, nie pozwalać, by o nas zapomniano. A mnie to męczy” — mówiła otwarcie w rozmowie z magazynem „Retro”. W końcu całkiem zamknęła za sobą drzwi przed światem zewnętrznym. Jedynie z nieoficjalnych informacji wynika, że dziś Halina Golanko mieszka u córki na Zanzibarze, z dala od świateł reflektorów i medialnego zgiełku.

Czytaj też:
QUIZ. Pamiętasz te seriale? Rozpoznaj hit PRL po jednym kadrze!
Czytaj też:
QUIZ z seriali i filmów Barei. Pytania wywołają uśmiech!

Galeria:
Halina Golanko — Co się dziś dzieje z polską pięknością?
Źródło: WPROST.pl