Jadwiga Barańska jest w fatalnym stanie. Jej mąż Jerzy Antczak opublikował wstrząsający apel

Jadwiga Barańska jest w fatalnym stanie. Jej mąż Jerzy Antczak opublikował wstrząsający apel

Jadwiga Barańska, Jerzy Antczak
Jadwiga Barańska, Jerzy Antczak Źródło:PAP / Piotr Wittman
Jadwiga Barańska, czyli filmowa Barbara Niechcic z  „Noce i dni”, jest w fatalnym stanie. Jej mąż reżyser Jerzy Antczak przekazał nowe wieści.

Jadwiga Barańska dzięki roli Barbary Niechcic z filmu „Noce i dni” na zawsze zapisała się w polskiej kinematografii. Zagrała też w „Hrabinie Cosel” czy „Trędowatej”. Wielka kariera stała przed nią otworem, ale gwiazda postawiła na rodzinę.

Jadwiga Barańska wyjechała razem ze swoim mężem reżyserem Jerzym Antczakiem i synem do USA. Rodzina emigrowała pod koniec lat 70. Obecnie Jadwiga Barańska ma 88 lat i jest w bardzo złej formie. Informacje o stanie zdrowia za pomocą mediów społecznościowych przekazał wybranek aktorki.

Jerzy Antczak o stanie zdrowia filmowej Barbary Niechcic

Jerzy Antczak na początku wpisu przyznał, że długo zastanawiał się, czy opublikować post. Ostatecznie jednak się na to zdecydował. Jak się okazuje, u Barańskiej zdiagnozowano schorzenie rogówki lewego oka. Lekarze przekazali kobiecie, że może nawet stracić wzrok. Niedługo później to samo spotkało drugie oko.

„Jadzia nie należy do osób histerycznych, ale powiedziała mi: Życie bez wzroku nie ma sensu. Lepiej odejść. Aby oderwać ją od złych myśli, postanowiłem zgłosić do realizacji film dokumentalny pt. »Jadwiga i ja«. Jadwiga uznała ten tytuł za pretensjonalny i dodała, że film pt. »Moi aktorzy« będzie lepszy. Konspekt scenariusza przesłałem w odpowiednie ręce i czekałem na odpowiedź. Minął miesiąc. Wokoło »Moich aktorów« zapanowało milczenie” – czytamy.

Jak dowiadujemy się ze wpisu artysty, to nie koniec nieszczęść, które spotkały aktorkę. „Jadwiga upadła przodem ciała na kamienie. Straciła przytomność i trzeba było wezwać pogotowie. W szpitalu dokonano prześwietleń i okazało się, że jeden z kręgów jest nieco przesunięty, ponadto w prawym biodrze nastąpiło pęknięcie. Jeżeli przesuniecie kręgu okazało się możliwe, z uwagi na wiek (88), biodro nie może być operowane i trzeba czekać, aż nastąpi samoistny zrost. Co może potrwać wiele miesięcy leżenia w łóżku” – przyznał Antczak. Dodał, że sytuacja jego żony jest naprawdę dramatyczna: Pękniecie biodra spowodowało niedowład prawej nogi i nieustanne bóle ujarzmiane mocnymi środkami.

Jadwiga Barańska jest w fatalnym stanie

W długim poście Antczak opowiedział też o stanie psychicznym ukochanej. „Trzeciego dnia Jadzia powiedziała: Bóg dał mi tak wiele i dlatego wszystko inne, należy przyjmować z pokorą. I w tym jednym zdaniu jest cała Barańska, która dla dobra rodziny zrezygnowała z zawodu aktorskiego. Nastąpiły bardzo przykre dni. Jadwiga zamknięta w sobie leży nieruchomo na łóżku całymi godzinami z zamkniętymi oczyma. Któregoś dnia, nieoczekiwanie zapytała mnie: Czy decydenci odpowiedzieli na temat scenariusza? Odpowiedziałem gorzko: Nie ma odpowiedzi. Długo milczała poczem powiedziała cicho: Ano cóż, widocznie już nasz czas minął…” – przekazał.

Jak wynika z opisu męża aktorki, coraz częściej mówi ona o śmierci, odmawia obecności pielęgniarki, przyjmowania lekarstw oraz jedzenia. Barańska nie zgodziła się też na kolejną wizytę w szpitalu.

„Na moje i Mikołaja błagania odpowiedziała nieoczekiwanie: Nie walczcie ze mną i pozwólcie mi odejść posłuszna decyzji hinduskiego przesłania – ani dłużej ani krócej tylko tyle ile przeznaczył Bóg!” – wyjawił.

Na koniec długiego postu Jerzy Antczak poprosił wszystkich znajomych i przyjaciół o modlitwy o to by Jadwiga Barańska pozwoliła dać sobie pomóc.

facebookCzytaj też:
Dawid Podsiadło zatrząsł Stadionem Narodowym. Zapowiedział kolejne koncerty
Czytaj też:
Zmarł Andrzej Precigs. Aktor z „M jak miłość” miał 74 lata