Agnieszki Holland nie zaproszono na pokaz jej filmu. FINA się tłumaczy

Agnieszki Holland nie zaproszono na pokaz jej filmu. FINA się tłumaczy

Agnieszka Holland
Agnieszka Holland Źródło: PAP / DPA
Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny zorganizowała pokaz filmów z 1982 roku, które zapisały się w historii polskiego kina. Jedynym z obrazów była produkcja Agnieszki Holland. Reżyserce jednak odmówiono udziału w spotkaniu z publicznością. Jaki był powód?

W warszawskim kinie Iluzjon Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny organizuje przegląd „Gdańsk '82. Festiwal, który się nie odbył”. Produkcje mistrzów opowiadają o trudnych czasach i cenzurze wówczas panującej. Podczas wydarzenia wyświetlano „Przesłuchanie” Ryszarda Bugajskiego, „Przypadek” Krzysztofa Kieślowskiego czy „Kobietę samotną” Agnieszki Holland. Po seansach zostały zaplanowane spotkania i dyskusje. Organizatorzy nie pomyśleli jednak, żeby na festiwal zaprosić reżyserkę.

Holland chciała wziąć udział w spotkaniu z publicznością. Odmówiono

Agnieszka Holland nie kryła zdumienia tym faktem i opisała całą sytuację w mediach społecznościowych. Jak się okazuje, dowiedziała się przypadkiem. „Dwa dni temu umówiłam się przypadkiem z kimś w kawiarni Iluzjonu i zdumiałam się, gdy zobaczyłam, że pokazuje się tu film, w którym miałam udział oraz mój własny, że mają się odbyć spotkania z twórcami, a ja nic o tym nie wiem i nikt mnie nie zawiadomił. W tym momencie przed salą zobaczyłam grupkę organizatorów, którzy na mój widok zbledli i wyglądali jakby zobaczyli ducha” – czytamy na Facebooku.

Dodatkowo zaplanowane było odczytanie protokołu komunistycznej kolaudacji, w której wspominano o Holland. Reżyserka zaproponowała, że chętnie wpadnie na pokaz jej filmu, jednak to miało przestraszyć osoby pracujące przy wydarzeniu. „Trudno było nie wyczuć, że coś tu jest nie hallo. I rzeczywiście, dość szybko udało mi się ustalić, że na wyraźny przekaz dyrektora nastąpiło wygumkowanie mojej osoby. Organizatorzy nawet chcieli mnie zaprosić, bo skoro już wyświetla się mój film… (swoją drogą to pokazuje całą niezdarność i niekonsekwencje tego przaśnego autorytaryzmu, bo mogli przecież filmu również nie umieszczać w programie), ale dostali zdecydowanego »bana«” – wyjaśniała dalej ikona polskiej kinematografii.

Agnieszka Holland ostro o festiwalu: Mściwość, strach, hipokryzja

Na koniec wpisu Agnieszki Holland nie zabrakło mocnego akcentu. „Zdarzenie błahe na pozór, niewarte aż poematu, ale jednak trudno nie zauważyć bezmiaru absurdu i obciachu. Organizują piętnująca komunistyczną cenzurę imprezę i według najlepszych komunistycznych wzorów sami taką cenzurę stosują. Małość, mściwość, strach, głupota, kompleksy, hipokryzja – oto imiona tej władzy na każdym, jak widać, szczeblu” – podsumowała smutno.

facebookCzytaj też:
Jane Fonda ma raka. 84-letnia ikona przekazała, jak się czuje

Źródło: WPROST.pl / Facebook