Kiedy zadebiutowała na ekranie, w Polsce ze świecą można było szukać wywiadów z modelkami, a sama profesja kojarzyła się dwuznacznie.
„Jeżeli można mówić o rewolucji obyczajowej lat 90., to moim zdaniem zaczęła się ona właśnie wtedy – gdy w prime time w telewizji, oglądanej przez miliony, Kasia Niekrasz i Anna Patrycy, ubrane w białe szlafroki, »z pewną taką nieśmiałością« mówiły o tym, że używają podpasek ze skrzydełkami” – pisze w swojej książce „Ćwiartka Raz” Karolina Korwin-Piotrowska.
Polska reklama, która przełamała tabu
Cytat i sama reklama zaczęły szybko wzbudzać ogromne zainteresowanie. Anna Patryca zapraszana była na całą masę wywiadów, ludzie zaczepiali ją na ulicy i nie mogła opędzić się od nowych propozycji, dotyczących modelingu. Zdanie „Z pewną taką nieśmiałością” weszło do języka potocznego na dobre – użył go nawet Lech Wałęsa, podczas oficjalnego wystąpienia w Sejmie.
Anna Patrycy trafiła na casting do reklamy zupełnie przypadkowo. W 1991 roku była na zagranicznym stypendium studenckim (studiowała dziennikarstwo i italianistykę). Gdy wróciła na wakacje do Polski postanowiła „zrobić coś konkstruktywnego” i przeglądała gazety w poszukiwaniu dorywczej pracy. Tam znalazła ogłoszenie o castingu do udziału w reklamie. Udała się na nagrania i zakwalifikowała dalej w gronie 20 innych kobiet.
Anna Patryca była wytykana na ulicy, a potem musiała zbierać butelki
O tym, że zdecydowano się wybrać właśnie jej taśmę z nagraniem, dowiedziała się już, gdy reklama była nadawana w telewizji. Szybko po tym stała się prawdziwą celebrytką i musiała zderzyć się z rozpoznawalnością. Jak opowiadała w wywiadach, często ludzie zaczepiali ją na ulicach i prosili o autograf, pokazywano ją palcem, a na uczelniach spotkało ją kilka nieprzyjemnych sytuacji w związku z reklamą. Patrycy szybko postanowiła, że będzie to jej ostatnia tego typu praca – ważniejsze były dla niej studia i bardziej zależało jej na wykształceniu, niż na karierze.
– Miałam spłacone mieszkanie, w czym pomogła mi gaża ze spotu reklamowego. Przeraziłam się dopiero w momencie, gdy poza rentą po rodzicach nie miałam innych dochodów, ale cóż, słowo się rzekło – mówiła Patrycy przed laty w rozmowie z Onetem. W końcu kobieta zmuszona była zbierać butelki po piwie, które sąsiedzi wystawiali na klatkę, aby „przeżyć do pierwszego”. Później – jak przyznała, nie była już taka rozrzutna.
Co stało się z Anną Patrycy, znaną z reklamy podpasek?
Anna Patrycy po wycofaniu się z show-biznesu pracowała w włoskiej agencji prasowej, czasopiśmie „Elle”, firmach, zajmujących się public relations i była rzeczniczką w firmach ubezpieczeniowych.
W 2014 roku Patrycy udzieliła ostatniego do tej pory swojego telewizyjnego wywiadu – rozmawiała z Jolantą Pieńkowską w „Dzień dobry TVN” (nagranie można wciąż znaleźć w serwisie YouTube). Niedługo po tej rozmowie Patrycy usunęła swoje konta w mediach społecznościowych i zniknęła z życia publicznego.
Czytaj też:
Zapomniane polskie seriale lat 90. Kiedyś wszyscy je kochali, dziś nikt o nich nie pamiętaCzytaj też:
TVP reaktywuje kochany przez Polaków serial! Mają też wrócić ulubione gwiazdy